wtorek, 8 lipca 2014

spódnica z koła i IV spotkanie Poznań Szyje...


     W minioną sobotę odbyło się  spotkanie grupy Poznań Szyje – było to już czwarte z kolei, a pierwsze z serii warsztatowej. Spotkanie odbyło się w niesamowitej przestrzeni Zakładu. Miejscu stworzonym przez ludzi pozytywnie zakręconych - absolutnie klimatycznym, magicznym i bardzo przyjaznym twórcom wszelkiej maści ! Zakład ukryty jest na poznańskich Jeżycach w miejscu nieistniejących już Poznańskich Zakładów Graficznych. Stara kamienica skrywa zapewne sporo ciekawych historii i tajemnic życia dawnych mieszkańców i pracowników.


    Ogromna przestrzeń, okrągły zegar i lampy jarzeniowe zwisające z sufitu, przytwierdzone do ścian kilometry kabli, regały uginające sie pod ciężarem prawdziwych skarbów - maszyny krawieckie, narzędzia stolarskie, ślusarskie, deseczki, śrubeczki... tworzą klimat, o którym trudno zapomnieć i który trudno gdziekolwiek indziej znaleźć.


My znalazłyśmy tam też deskę do prasowania, żelazka, wieszaki i pewną pannę na trzech nogach odzianą jedynie w różową, tiulową spódniczkę.


     Wielgachne, zielone  stoły aż prosiły się o zagospodarowanie. Przestrzeń - marzenie każdej szyjącej!
Rozłożyłyśmy więc na nich nasze maszyny, tkaniny, szpilki, nożyce i wystartowałyśmy z szyciem spódniczek.

warsztaty szyciowe

     Wśród realizowanych projektów były spódniczki z tiulu, bawełny, szyfonu, ołówkowa, z koła, półkoła, spódnica bananowa, w stylu bandage i maleńka spódniczka dla księżniczki.

warsztaty szyciowe


kroiłyśmy...


mierzyłyśmy...

warsztaty szyciowe

szyłyśmy...

     A co wyszło z pod mojej maszyny? Drukowana bawełna, którą ze sobą zabrałam na warsztaty, okazała sie idealną bazą do skrojenia spódniczki z koła. Turkus, biel, odrobina oliwki i pomarańczy wpasowuje się w letni czas i pogodę jaka ostatnio obdarowuje nas nadmiarem temperatury. Marzyła mi się nieco dłuższa spódnica, ale jak powiada stare przysłowie - "tak krawiec kraje jak mu materii staje" - a że więcej tkaniny nie miałam więc wyszło jak wyszło!
A poniżej efekt mojej pracy.

spódnica z koła jak uszyć

spódnica z koła

     Nie wiem czy zauważyłyście moją autorską biżuterię - absolutny hit tego lata - bransoletka z poduszeczki odzieżowej nadziana szpikami i igłami J  (zapomniałam zdjąć tego krawieckiego gadżetu do zdjęć).




spódnica z koła jak uszyć
spódnica z koła - hand made by ThimbleLady

30 komentarzy:

  1. I wyszła Ci obłędna spódnica , myśle ze długość idealna !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Aniu, coraz bardziej się do niej przekonuję

      Usuń
  2. Długość bardzo kobieca, a kolory wakacyjne. Świetny ciuch na lato :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Biżuteria baaardzo stylowa i oryginalna:):)
    Spódniczka wyszła przepiękna, idealna długość, cudowny wzór, fantastyczne kolory, jestem w niej zakochana:):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj dziękuję bardzo :)
      moja autorska biżuteria ;)

      Usuń
  4. Spódnica jest przepiękna! Wzór tkaniny - wymarzony :) Pozazdrościć można takiego "razemszycia" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak wspólne szycie było cudownym doświadczeniem!

      Usuń
  5. W takich warunkach można szyć!!! Śliczna morska spódniczka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak warunki do szycia były naprawdę fajne
      dziękuję!

      Usuń
  6. Jaka fajna nazwa- po prostu Zakład. Spódniczka świetna, a zabawa też musiała być przednia. A wiesz, ja myślałam, że faktycznie masz na nadgarstku jakąś oryginalną bransoletkę albo zawiązaną apaszkę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie - prosto i na temat - Zakład:)
      co do bransoletki to fajny pomocnik szycia - może stanie się "must have" tego lata ;)

      Usuń
  7. Pieknie wyszla Ci ta spodniczka i perfekycjnie ja wykonczylas. Gratuluje Kasiu!!.. a wygladasz w niej wspaniale... bransoleta ze szilkami wcale nie przeszkadza...nawet uroczo pasuje:) Pozdrawiam goraco i zycze dalszych pomyslow:):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za miłe słowa
      również cieplutko pozdrawiam i zycze udanego weekendu

      Usuń
  8. Świetne miejsce, świetna inicjatywa, no i przepiękne efekty prac. Czekam na jeszcze! Bardzo Wam kibicuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję bardzo, też mam nadzieję, że będą kolejne szyciowe spotkania

      Usuń
  9. A spódnice z koła są od mojej wczesnej młodości NAJ :) do dziś - uwielbiam :)
    Wyszła nieziemska z tymi morskimi arabeskami, mmmm

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo klimatyczne miejsce, troszkę ze starej włókienniczej Łodzi, troszkę z warsztatu mechanika. Cudne. WOW, stare walizki na maszyny do szycia, przemysłowy zegar wiszący i jarzeniowe lampy.
    A spódniczka jest akurat na długość i ta bransoleta - no ba - szyk i nowy trend w modzie. Dla mnie BOMBA!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie Elu klimat jest tam niezwykły, pokochałam to miejsce za niepowtarzalność i nieszablonowość

      Usuń
  11. Bransoleta pasuje idealnie! ;) Spódnica fajowa!!! Kolor wyjątkowy!

    OdpowiedzUsuń
  12. Fakt, miejsce ma w sobie coś, co sprzyja pracy warsztatowej szyciowej:) Piękną stworzylas spódnice, ależ podoba mi się ten wzór:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję bardzo, miejsce spotkania było rzeczywiście niesamowite

      Usuń
    2. Bravo..sliczna spodniczka...a miejsce na szycie wspaniale..przestrzen i swiatlo
      ...ale Wam zazdroszcze takich spotkan<.)

      Usuń
  13. CUDOWNIE! WSPANIAŁA SPÓDNICA
    pozdrawiam,
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  14. wspaniała spódnica! przepiękny materiał :)

    OdpowiedzUsuń
  15. spódnica rewelacyjna a miejsce przeurokliwe

    OdpowiedzUsuń
  16. Kurczę, mieć talenty w tylu dziedzinach... pozazdrościć Pani Kasiu! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Klimatyczne wnętrze spódniczka jest extra :)

    OdpowiedzUsuń

Witam Cię w moim małym wirtualnym świecie. Serdecznie dziękuję za każdy pozostawiony ślad Twojej tu obecności... Jeśli spodobał Ci się mój blog serdecznie zapraszam Cię do obserwowania. Z góry dziękuję za wszystkie komentarze :-)