"Wczoraj to historia, jutro tajemnica, a dziś to dar - bo jest
teraz..."
Spódnica bombka. Wynalazcą tego kroju jest Christian Lacroix
, który bazując na
dziewiętnastowiecznych sukniach balowych, stworzył z tafty i satyny, a następnie zaprezentował całemu światu nieco szalone „le pouf”.
Dotychczas dzielnie opierałam się powracającym co jakiś czas modom na ten
fason. Jeśli już zdradzałam moje ulubione spodnie dla spódnic lub sukienek, to wybierałam
raczej ołówkowe, trapezowe lub szyte z półklosza. Teraz gdy bombka trąca nieco
myszką – ja prezentuję moją pierwszą w życiu spódnicę o takim właśnie kroju. Oznacza to niezaprzeczalnie, że jestem absolutnie niemodną Polką.
Biało-szaro-granatowa kratka z lekkiej bawełny doszyta jest
do nieco krótszej batystowej podszewki. W miejscu połączenia obu tkanin, wszyta
jest cienka gumka. Mocno marszczony dół spódnicy z - przestebnowanymi białą nicią - granatowymi taśmami, doszyty jest z kolei do dopasowanego karczka z czterema
granatowymi guzikami dla ozdoby.
Ot taka dziewczęca, nieco filuterna spódniczka. Muszę
przyznać, że nawet ją polubiłam. Czy z wzajemnością?
Korale - to piątka niezwykle lekkich, drewnianych, różnej
wielkości i koloru kulek oraz czarny satynowy sznurek. Półprodukty dostałam od
koleżanki. Nawlekłam, zasupłałam i mam!
Towarzyszącym mi na wszystkich zdjęciach statystą, jest niebieska
parasolka - od kilku, szczególnie mokrych dni - obowiązkowy i
niezawodny mój przyjaciel J!
spódnica bombka - po przeróbce; korale - hand made; baleriny - Parfois
statysta błękitna parasolka - ???