Chyba większość małych dziewczynek marzy, aby choć przez
chwilę być księżniczką. W dziecięcych marzeniach odziana w sukienkę z falbankami, koronkami i
kokardkami, z koroną lub lśniącym diadem na głowie i w pantofelkach na obcasie
pląsa na parkiecie z czarującym księciem.
Gdy dorasta zazwyczaj wymarzoną sukienkę zamienia na starte
jeansy, pantofelki na wygodne trampki, książę - jeśli jest, to też zazwyczaj
jakoś nie podobny choć czarusiem się zdarza - i gna przez życie zapominając o marzeniach.
Księżniczką na moment czasem staje się w dniu ślubu.
Będąc dzieckiem sama marzyłam o księżniczkowym przebraniu.
Zaczytywałam się opowieściami o czasach Ludwika XIV, krynolinach, tiurniurach.
Podziwiałam opisy misternie uszytych i wykończonych balowych toalet, ręcznie tkanych
koronek, haftowanych szali. Z wypiekami na twarzy wraz z bohaterami opowieści
przemierzałam pałacowe korytarze, zaglądałam do sal balowych, zastanawiałam się
jakie skarby znaleźć można w tajemniczym sekretarzyku…
Swego marzenia o byciu księżniczką nie spełniłam, ale za to
chyba udało mi się spełnić marzenie innej małej dziewczynki.
Do dyspozycji miałam dwie materie – dzianinę i szyfon.
Sukienka miała być powłóczysta i wirować w tańcu.
Górę więc uszyłam z miłej w dotyku, dość mięsistej dzianiny
– (bawełna z lycrą)
Kształt prostej koszulki z pęknięciem w szwie na tyle i zapinanej na guzik z masy perłowej stanowi równowagę do obfitego dołu.
Kształt prostej koszulki z pęknięciem w szwie na tyle i zapinanej na guzik z masy perłowej stanowi równowagę do obfitego dołu.
Trzywarstwowa spódnica z pełnych kół o różnych promieniach
niemal tańczy przy każdym kroku. Wykonałam ją z dwóch odcieni szyfonu - śmietankowej
bieli i jasnej brzoskwini (czego oczywiście na zdjęciach za bardzo nie widać). Dół – po trudnej walce z wyrównaniem, wykończyłam
bardzo gęstym zygzakiem. Lekkie naciągnięcie podczas szycia sprawiło, że
materia dodatkowo układa się w fale.
W innym wariancie można szarfę przewiązać w pasie na kokardę z tyłu, a broszkę
przypiąć na górze sukienki.
made by ThimbleLady
Można również broszkę przypiąć do tkanej gumki lub opaski i mamy gotową ozdobę do włosów.
Można również broszkę przypiąć do tkanej gumki lub opaski i mamy gotową ozdobę do włosów.
Sukienka dla 5 latki - potrzebne materiały:
- dzianina – ok. 30-35 cm
- szyfon - 220/150 i
110/150 cm
- nici
- zapięcie do broszki
- opcjonalnie – do broszki wykorzystałam dodatkowo kawałek
bawełnianej koronki i wstążkę.
Szycie nie było tak bajkowe jak mogło się wydawać. Delikatne
tkaniny nie łatwo poddają się krojeniu czy szyciu. Mają skłonność do
odkształcania się - szczególnie w elementach krojonych po skosie. Tu wyzwaniem był dół sukienki. Trzy
szyfonowe koła to nadmiar szczęścia na raz. Z krojeniem jakoś poszło, ale
wyrównanie dołów po odwieszeniu momentami wydawało mi się nierealne do
wykonania.
Być księżniczką choćby jeden dzień… Już sama nie wiem… J
Urocza sukienka :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńŚliczna sukienka dla małej księżniczki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję.
UsuńPiękna, cudowna, brak mi słów po prostu. I jeszcze w moich kolorach :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję za miłe słowa.
UsuńI jak tu nie zajrzeć, skoro tyle radości oczy znajdują ? Podziwiam !! Pozdrawiam cieplutko i życzę spokojnej nocki <3
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Również serdecznie pozdrawiam.
UsuńJest na prawdę śliczna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńŚliczna! Ciekawe jak prezentuje się na małej modelce :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Sama jestem ciekawa, ale niestety nie mam zdjęcia uwieczniającego sukienkę na modelce :)
UsuńNo właśnie Kasiu: dzianina szyfon - nie cierpię tych tkanin i unikam jak mogę. Przede wszystkim nie każda maszyna daje radę szyć. Ukosy i łuki - brr
OdpowiedzUsuńWięc jestem pełna podziwu, za wytrwałość, że się nie poddałaś. A wyszło cudnie - jak dla księżniczki!!!!!!
Otóż to - to połączenie do najłatwiejszych nie należy, ale cóż miała być dzianina i szycfon to tak jest :)
UsuńPiękna sukienka,podoba mi się bardzo jej kolor i fason.Perfekcyjna na bal dla księżniczki ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
Usuńurocza
OdpowiedzUsuńVery beautiful dress.
OdpowiedzUsuńKiss
Bardzo ładna, delikatna, kolorystyka cudo! Ale księżniczką być, to bym nie chciała. Ta etykieta, zakazy, nakazy. Masakra. Po obejrzeniu filmu biograficznego o Marii Antoninie takam mądra, bo pewnie jako dziewuszka mała, gdzieś tam marzyłam o księżniczkowaniu :D
OdpowiedzUsuńDla mnie życie w tamtych czasach też nie jest kuszące, ale tak na chwilkę przenieść się w czasie i posmakować tego klimatu to dlaczego nie :) Sama jestem z tych co na codzień wybiera spodnie a nie gorsety więc łatwo by mi tam nie było :)
UsuńJesuuuuu....jaka piękna!!! Sama bym taką chciała mieć ♥ !
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję - miło mi to czytać!
UsuńNie jestem mała, ale taką sukienką nie pogardziłabym!
OdpowiedzUsuńOj jak miło czytać takie słowa. Dziękuję bardzo.
UsuńSukienka jest przecudowna. :) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję.
UsuńWierzę, że pracy dużo, ale za to efekt wspaniały :)
OdpowiedzUsuńNo troszkę się rpzy tym nagimnastykowałam - przyznaję :)
UsuńOj. Na pewno będzie wirować w tańcu i spełniać marzenia o byciu księżniczką :)
OdpowiedzUsuńNo mam nadzieję, bo jak nie to porażka na całej linii :)
UsuńBajeczna sukienka;) Myślę, że mała Księżniczka będzie bardzo zadowolona;))
OdpowiedzUsuńDziękuję. Po cichutko liczę na to :)
UsuńDużo trudny ale jaki efekt :-)
OdpowiedzUsuńŁo jejku!!! Taką warstwową spódnicę, to sama bym chciała!
OdpowiedzUsuńPiękna kiecunia:)))
Dzięki Taro.
UsuńPiękna sukienka dla małej księżniczki...pozdrawiam serdecznie...
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu i również pozdrawiam.
Usuńprzepiękna! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
Usuńmajstersztyk!!! a ta brocha jaka ładna!!!!
OdpowiedzUsuńsliczna ta sukienusia!
OdpowiedzUsuń