Uszyłam kolejną maxi.
Wróć! Bardziej dokładnie będzie - dokonałam transformacji czegoś
przypominającego wielką tubą w maxi sukienkę na lato.
Już kilkakrotnie zdarzyło mi się, że bliżsi i dalsi znajomi wiedząc o moim zamiłowaniu do robótek ręcznych obdarowali mnie tkaninami, włóczkami, krawieckimi dodatkami. Niektóre zalegały w ich domach jako spadek po mamie, babci czy cioci. Dla nich zbędny balast, dla mnie wielka gratka. Część z nich pochodzi sprzed wielu laty. Niektóre to kupony tkanin, inne już skrojone fragmenty. Mimo, że przechowywanie ich to spore wyzwanie, na dodatek czasu i sił na szycie też mi brakuje, to nie potrafiłam przejść obok nich obojętne. Mimo upływu tylu lat nadal są w świetnej kondycji - bardzo dobra jakość, piękne kolory i co najważniejsze niepowtarzalnie i niedostępne już często wzory. No nie zniosłabym gdyby znalazły się w koszu na śmieci!
Delikatną wiskozę w ciekawy zygzakowaty wzór to właśnie taki "spadek". Ktoś już coś próbował z niej szyć albo przerabiał. Materia miała kształt tuby zeszytej z dwóch ogromnych prostokątów. Czyżby to w zamierzeniu poprzedniczki miała być sukienka??? W każdym razie wzór i kolor wydały mi się idealne właśnie na letnią, długą suknie.
Transformacja tuby w sukienkę nie wymagała większego wysiłku. Ze względu na wcześniejsze działania miałam ograniczone możliwości kroju i dlatego nie udało mi się idealnie spasować wzoru na szwach. Odcięłam prostokąt na top, a pozostałą cześć tkaniny/tuby zwęziłam ku górze tworząc coś na kształt trapezu. Na szwie łączącym górę z dołem naszyłam od środka wąski pasek tkaniny tworząc tunel, w który wciągnęłam gumkę. Podobnie zrobiłam na górze topu, do którego poza gumką dodatkowo doszyłam wąskie naramki. No i sukienka gotowa. Przetestowałam ją w bardzo upalny czerwcowy dzień. Dała radę!
Już kilkakrotnie zdarzyło mi się, że bliżsi i dalsi znajomi wiedząc o moim zamiłowaniu do robótek ręcznych obdarowali mnie tkaninami, włóczkami, krawieckimi dodatkami. Niektóre zalegały w ich domach jako spadek po mamie, babci czy cioci. Dla nich zbędny balast, dla mnie wielka gratka. Część z nich pochodzi sprzed wielu laty. Niektóre to kupony tkanin, inne już skrojone fragmenty. Mimo, że przechowywanie ich to spore wyzwanie, na dodatek czasu i sił na szycie też mi brakuje, to nie potrafiłam przejść obok nich obojętne. Mimo upływu tylu lat nadal są w świetnej kondycji - bardzo dobra jakość, piękne kolory i co najważniejsze niepowtarzalnie i niedostępne już często wzory. No nie zniosłabym gdyby znalazły się w koszu na śmieci!
Delikatną wiskozę w ciekawy zygzakowaty wzór to właśnie taki "spadek". Ktoś już coś próbował z niej szyć albo przerabiał. Materia miała kształt tuby zeszytej z dwóch ogromnych prostokątów. Czyżby to w zamierzeniu poprzedniczki miała być sukienka??? W każdym razie wzór i kolor wydały mi się idealne właśnie na letnią, długą suknie.
Transformacja tuby w sukienkę nie wymagała większego wysiłku. Ze względu na wcześniejsze działania miałam ograniczone możliwości kroju i dlatego nie udało mi się idealnie spasować wzoru na szwach. Odcięłam prostokąt na top, a pozostałą cześć tkaniny/tuby zwęziłam ku górze tworząc coś na kształt trapezu. Na szwie łączącym górę z dołem naszyłam od środka wąski pasek tkaniny tworząc tunel, w który wciągnęłam gumkę. Podobnie zrobiłam na górze topu, do którego poza gumką dodatkowo doszyłam wąskie naramki. No i sukienka gotowa. Przetestowałam ją w bardzo upalny czerwcowy dzień. Dała radę!
A to Ryszard - niemy obserwator moich wygibasów przed obiektywem :)
transformacja wielkiej tuby w sukienkę - ThimbleLady
bardzo ładna sukienka i w moich kolorkach:-) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Mi też kolory bardzo przypadły do gustu.
UsuńZazdroszczę talentu, zwykle wszystkie maxi kupowane w sklepie muszę skracać. Bardzo podoba mi się kolor tego nadruku, ślicznie wyglądasz :-)
OdpowiedzUsuńWierz mi, że tu na prawdę talent nie był potrzebny. Sama umiejętność szycia wystarczyła. To "coś" miało już jakąś tam formę. Wystarczyło nadać temu kształtu :)
UsuńŚwietna kiecka! Przepiękna tkania, super kolory i wzór!
OdpowiedzUsuńA Ryszard niewzruszony :D skąd my to znamy? ;)
No Ryszard generalnie ma wszystko w nosie. Byle dostał swoją porcję jadła to już jest zadowolony :)
UsuńPewnie, że dała radę. To znaczy Ty dałaś :) Umieć sobie uszyć ubranie - ideał.
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo, choć w tym przypadku na prawdę wielkie umiejętności nie były potrzebne. To taki prosty "worek" z gumkami i doszytymi naramkami, na dodatek powstały w oparciu o coś co ktoś wcześniej juz szył. Taka mała przeróbka.
UsuńPiękna sukienka, ciekawy wzór tkaniny. Gratuluję pomysłu i talentu. A takiego Ryszarda tylko w żeńskim wydaniu mam w domu. Pozdrawiam Jola L.
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo za odwiedziny i miłe słowa. Wzór na tkaninie jest rzeczywiście fajny, a talent w tym przypadku nie był potrzebny. O proszę może to jakaś zaginiona siostra Ryśka :).
UsuńCudna sukienka. U mnie też taka wielkie coś czeka na przeróbkę... Świetny ten materiał i kolory.
OdpowiedzUsuńFajny nowy banerek na blogu z koszyczkiem :)
Bardzo dziękuję. Tak, kolory na tkaninie są bardzo urokliwe. Przeróbki to nie zawsze bułka z masłem i podchodzę do nich jak do jeża, ale w tym przypadku to nie było żadne wyzwanie.
UsuńŚwietnie ci wyszła sukienka, masz talent. Też by mi się taka przydała.
OdpowiedzUsuńDziękuję, ale to na prawdę nie wymagało wiele pracy. Wystarczyła umiejętnosć szycia.
UsuńBaaardzo ladna masz tę maxi! Podoba mi sie ;) pozdrawiam i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
UsuńJak widzę w tytule wpisu "maxi" to nie mogłam nie wejść :) Bardzo fajny i prosty sposób na dopasowanie worka do sylwetki :D W ogóle te zygzaki są cudne i jeszcze wiskoza - lepiej (no ok. prócz jedwabiu) na lato być nie może.
OdpowiedzUsuńWidzę, że ścięłaś włosy! Wyglądasz duuużo młodziej i tak dziewczęco :)
No właśnie - maxi ma moc :) Ta przeróbka to była sama przyjemność - a za przeróbkami nie przepadam dla jasności :). Materia, ładnie się układa, więc wystarczyło kilka przeszyć i gotowe. Tak zdecydowałam się na znaczne skrócenie włosów. Na razie się przyzwyczajam i próbuję ogarnąć jakoś to co mam na głowie - ale dziękuję za miły komplement.
UsuńGratuluję umiejętności! Wyszła piękna sukienka... ogromnie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
UsuńWspaniała sukienka! Rewelacyjny materiał :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Materia ma moc :)
UsuńŚwietna na upały. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTa sprawdziła sie idealnie. Również pozdrawiam.
UsuńMam bardzo podobna ;) bez szelek ;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie spod mojej igły :)
O widzisz to może to była kiedyś już sukienka?! Może poprzedniczka ją spruła w celu jakiejś przeróbki i zostawiła na później, a to później nie nastąpiło...
UsuńŚWIETNA SUKIENKA NA LATO!
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńNo proszę! Z takiego "spadku" wyszła cudna maxi. Świetnie wyglądasz, wzór super...serdecznie pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu. Równiez serdecznie pozdrawiam.
UsuńPrzemiana wyszła fantastycznie. Materiał uroczy, aż prosił się sam o taką formę. A ty jak zawsze profesjonalnie podeszłaś do zadania. A na dodatek jeszcze z Ciebie TAKA!!! modelka, że aż... wrrr hihi
OdpowiedzUsuńOj Elu bez przesady taka modelka ze mnia jak... lepiej nie dokończę zdania ;)
UsuńJej, ta sukienka jest swietna!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję. W tak prostej formie t nadruk robi cały efekt.
UsuńRewelacyjna kiecka na lato :)
OdpowiedzUsuńDużo słoneczka życzę :)
Ślicznie dziękuję. A za słoneczko szczgólnie dziękuję :)
UsuńBardzo energetyzujący ten print ! I na pewno szalenie miła w noszeniu musi być ta sukienka w upały- w końcu wiskoza to wspaniała materia. A sukienki "maxi " są takie " z klasą" ! :)
OdpowiedzUsuńTo fakt, materia spisała się w upalny dzien idealnie.
UsuńPiękna sukienka,ma świetne wzory:)))Ryszard patrzy z wielkim uznanie:))))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDziękuję. Myślę, że Ryszard miał w nosie co ja wyprawiam ;) ale na wszelki wypadek pilnował wszystkiego.
UsuńSkoro Rychu to nadzorował... wiadomo było, że się uda ;)
OdpowiedzUsuńOtóż to nadzorował do dobre słow ;)
UsuńSkoro Rychu to nadzorował... wiadomo było, że się uda ;)
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki i długośc idealna:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję.
UsuńKolory i motyw fantastyczny :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję.
UsuńThe dress was very beautiful! Very talented. Congratulations.
OdpowiedzUsuńKiss
Thanks you very much for your visit on my blog and nice opinions.
UsuńThe dress was very beautiful! Very talented. Congratulations.
OdpowiedzUsuńKiss
no piękna transformacja! sukienka cudna! :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńŚwietna jest :) Ja w spadku dostawałam tylko nudne, jednobarwne tkaniny w ponurych kolorach :P
OdpowiedzUsuńNo nie wszystkie są tak barwne, ale ten podarek okazął się bardzo udany.
UsuńWow!! ślicznie wyglądasz <333 boska sukienka :)
OdpowiedzUsuńhttp://anna-and-klaudia.blogspot.com/
Like me on FACEBOOK
Buy my clothes!Sale!
Dziękuję.
UsuńZygzaki świetnie się prezentują w twojej sukni, nawet kot się zainteresował! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTak, to fakt materia ma spory potencjał. Dziękuję za odwiedziny.
UsuńTransformacja bardzo udana!:) Sukienka prezentuje się świetnie! Bardzo ładna:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję.
UsuńŁadnie to wygląda. I tak starannie to wszystko odszyłaś. Zazdroszczę zdolnosci :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Staram się być dokładna, ale wiadomo nie zawsze wszstko wychodzi idealnie :)
UsuńŁadnie to wygląda. I tak starannie to wszystko odszyłaś. Zazdroszczę zdolnosci :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLubie takie kiecki! Ładnie Ci w niej! I widzę,że włosy skróciłaś:))
OdpowiedzUsuńRyszard poważne kocisko...Zniósł z godnością Twoje wygibasy:)))
Dziękuję Taro. Tak wreszcie odważyłam się na skrócenie włosów - chyba pod wpływem zdjęć z dzieciństwa, na których to ostatnio miałam właśnie krótsze wosy :)
UsuńYou really created a beautiful dress! The pattern is really awesome too and wonderful for summer! You made the length just perfect too!
OdpowiedzUsuńRebecca
http://www.winnipegstyle.ca/blog/
Fantastyczna suknia:) świetnie ją wykonałaś a materiał bardzo ładny. Dobrze, że nie zmarnuje się w szafie:)
OdpowiedzUsuńI ja też ma takiego Ryszarda;) nazywa się Szrek;)
Świetna sukienka! Mimo prostego kroju, jej wzór nadaje jej wyjątkowości. No i te cudne kolory ;)
OdpowiedzUsuń