Jakiś czas temu przeglądając blog jednej
z niezwykle kreatywnych twórczyń lal http://marysienka10.blogspot.com/,
natrafiłam na wykrój osiołka, tzn. konia, który okazał się osiołkiem J.
Zachęcona ostatnim zdaniem „Może ktoś skorzysta i uszyje własnego osła” chwyciłam
za nogawkę nie noszonych już lnianych spodni i pokroiłam ją na części. Po
zszyciu wszystkich elementów miałam wrażenie, że czegoś mi jednak brakuje w
jego zabawnej mordce, ale postanowiłam dokończyć pierwowzór maskotki z mocnym
postanowieniem modyfikacji konstrukcji przy najbliższej okazji.
W efekcie powstała taka oto oślica
z ruchomymi kończynami. Nie jest idealna, ale któż jest?! Jak to dziewczyna czuła
się nieco zawstydzona brakiem odzienia, dlatego uszyłam jej kwiecistą sukienkę z
falbaniastym kołnierzykiem i wygodne buciki. Czubek głowy ozdobiłam puklami
wełnianych włosów, a maleńkie oczęta zalotnymi rzęsami.
I tak oto dziś przedstawiam Wam oślicę Balbinę J!
oślica Balbina - hand made by ThimbleLady