środa, 30 marca 2016

moje kokoszki...

Święta za nami, choć świąteczny czas jeszcze trwać będzie kilka dni. Kolorowe pisanki, długouche zajączki, kurczaczki, hiacynty, słoneczne żonkile, tulipany, bazie na gałązkach wypełniły domy i wystawy sklepowe. Wokół czuć było zapach pasty do podłóg, pieczonych ciast i mięs...
W tym roku zabrakło mi czasu na wielkie przygotowania. Nie filcowałam styropianowych jajeczek, nie malowałam pisanek, za to uszyłam jako świąteczne podarki barwne kokoszki. Bawełniane kwadraty, odrobina kulki silikonowej, arkusz żółtego i czerwonego filcu, małe drewniane koraliki i kilka wolnych chwil wystarczyło aby stworzyć drobne podarki dla bliskich mi osób.

Na początku uszyłam kilka pastelowych kokoszek. Czerwone grzebyki dodały im "ostrości" i rozweseliły nieco posępne lica.




A ponieważ w powietrzu zapachniało wiosną, zamarzyło mi się więcej barw. Wyciągnęłam więc z pudła kolejne bawełniane skrawki i idąc za ciosem machnęłam dodatkowo dużą gromadkę kolorowych kokoszek. 




Wszystkie znalazły nowe, przyjazne domy :). U mnie zostały raptem dwie sztuki, które doszywałam jeszcze w sobotni poranek...

 kokoszki - made by ThimbleLady


czwartek, 24 marca 2016

pokrowce na krzesła...

   Dziś szybciutko, prosto i na temat... Prosty krój, proste szycie. Nowe życie starych krzeseł.
Ale od początku. Przyjaciółka poprosiła mnie o małą przemianę zniszczonych siedzisk krzeseł, na których trzy koty i dwa psy nieodwracalnie odcisnęły swoje łapki.








W celu ich odświeżenia zakupiła  kawałek mocnej tkaniny w Ikea - zapewne poznajecie ten charakterystyczny, barwny  nadruk. Na wszelki wypadek zdekatyzowałam dostarczoną materię, aby wyeliminować ewentualne niespodzianki po pierwszym praniu. Następnie wymierzyłam, skroiłam i uszyłam z niej kolorowe, wiosenne pokrowce. Nie przemyślałam tylko sposobu wiązania troczków. Ryspowe tasiemki sprawdzają się niby doskonale. Ładnie zawiązane kokardki dodają klimatu i ozdabiają tył krzeseł. No i na tym koniec pozytywów. Dyndające sznureczki satnowią ogromną zachętę dla młodych i gotowych w każdej chwili do zabawy małych kociaków. No cóż koleżanka będzie miała wyzwanie aby okiełznać tą szalona gromadkę.


pokrowce na krzesła

pokrowce na krzesła


pokrowce na krzesła
pokrowce - made bu ThimbleLady

poniedziałek, 7 marca 2016

przytul mnie...

Za nami Walentynowy czas. Czas serduchowych i całuśnych podarków, ognistych wyznań i skrytych westchnień. Większość zapewne już o nim dawno zapomniała. I nie ma się co dziwić. Czas pędzi nieubłaganie nie oglądając się na boki. Styczeń, luty, marzec... Trudno za nim nadąrzyć.
No ale wróćmy na moment do lutego i wspomnianych Walentynek. Jako osoba zaprzyjaźniona z igłą i nitką postanowiłam swoje serduchowe podarki uszyć na miarę wydarzenia facebookowego – „Przytul mnie. Walentynka dla dziecka z Domu Dziecka” -https://www.facebook.com/groups/549429581898793/?fref=ts 
Cudna to była akcja. Dziesiątki szyjących dziewczyn z całej Polski przygotowało miękkie, kolorowe i pełne ciepła poduchy dla tych mniejszych i większych, którym los nie szczędzi smutków. Mi w udziale przypadło obdarowanie dwójki dzieci z DD w Bytomiu. Postawiłam na koty - bo cóż lepiej rozweseli niż miękkie futerko kociego przyjaciela i kojące mruczenie do uszka :) ?! 

I tak - dla Natalki uszyłam szaro-różową poduchę. Bawełna w kropeczki, kratkę i gwiazdki wydał mi się do tego idealna. Z jednej strony zrobiłam kocią aplikację, nad którą niczym chmurki unoszą się różowe serducha, z drugiej - prosty patchwork. 




poduszka z aplikacją

poszewka na poduszkę patchwork


poszewka na poduszkę patchwork

Druga poducha miała pofrunąć do Daniela. Można rzec - starszaka - bo z grupy powyżej 14 lat, dlatego nagłowiłam się nieco jak tu sprostać oczekiwaniom nastolatka, szczególnie, że nic a nic nie wiedziałam o jego zainteresowaniach.

podzuszkaUszyłam więc kolejnego przedstawiciela kociej rodziny tylko takiego nieco większego. Głowę tygrysa wycięłam z filcu, ułożyłam fragmenty na lnianej bazie i kawałek po kawałku przyszywałam ręcznie. Drugą stronę ozdobiłam dopasowanymi kolorystycznie bawełnianymi paskami. Potem jeszcze tylko wyhaftowałam imię, wypisałam życzenia i poducha była gotowa do podróży. 

poduszka jak uszyć?

poduszka z aplikacją filc

poduszka z aplikacją dla chłopca

poduszka z plikacją dla chłopca

 poduszki - hand made and made by ThimbleLady

Wszystko na czas dotarło do koordynatorki z Domu Dziecka. Poduchy zostały wręczone w dzień św. Walentego. Mam nadzieję, że przyniosły choć odrobinę radości...