Kompromis pomiędzy wygodnymi spodniami a kobiecymi spódnicami - po prostu spódnico-spodnie.
Pamiętam jak bardzo były popularne pod koniec lat ’80 minionego wieku - ależ to koszmarnie brzmi ;). Chyba wszystkie dziewczyny wtedy miały przynajmniej jedną parę w szafie i dumnie przywdziewały je zarówno do szkoły jak i na imprezy.
Ja również byłam posiadaczką modnych spódnico-spodni. A jakże! Na połowinki w szkole średniej uszyłam sobie na podstawie wykroju z Burdy najszersze chyba portki na świecie J. W sklepach uświadczyć fajną tkaninę było wtedy niezwykle trudno, a impreza wydawała się ważna, dlatego posłużyłam się cudnymi zasłonkami babci – za jej zgodą rzecz jasna. Miękko układająca się tkanina w szerokie pasy w kolorach jesieni oliwka/ciemny pomarańcz/stare złoto/brąz nadawała się idealnie na długie i niezwykle szerokie spodnie - każda nogawka miała 160 cm! Nosiłam je często i z lubością do momentu wkręcenia się jednej z nogawek w łańcuch roweru tak skutecznie, że powaliły mnie na ziemię. Tak wiem, że tak szerokie spodnie nie nadają się na rower, ale wtedy najprawdopodobniej o tym nie pomyślałam. Za to po tym wydarzeniu grzecznie im podziękowałam i przerobiłam na woreczki, w których przechowywałam guziczki, zatrzaski itp. Bardzo jednak żałuję, że nie zachowało się żadne zdjęcie uwieczniające to moje krawieckie dzieło.
Od tego czasu minęło ... lat, a ja znów popełniłam spódnico-spodnie znacznie jednak krótsze i węższe. Lekkie, przewiewne, niekrępujące ruchów, nie specjalnie gniotące się - wręcz idealne na sobotnie letnie „nicnierobienie”, piknik na trawie a nawet miejską przejażdżkę rowerem.
spódnico spodnie - hand made; bluzeczka - Bhs; balerinki - Ideal Shoes;
pierścionek - Rossmann
A na deser polecam owoce z jogurtem w miseczce melonowej.
Orzeźwiające, lekkie i baaardzo smaczne!
Do przygotowania deseru potrzebujemy (najlepiej wcześniej schłodzone):
- melon
- kiwi
- banan
- jogurt w zależności od tego jaki kto lubi, może być naturalny, owocowy albo tak jak w tym przypadku naturalny z ziarnami zbóż
- cynamon
- limonka
Melona przekrawamy na pół, usuwamy pestki, wycinamy miąższ, który następnie kroimy na średniej wielkości kawałki, dodajemy do tego pokrojonego w plastry banana i kiwi, wszystko skrapiamy sokiem z limonki i mieszamy. Gotową mieszankę owocową umieszczamy w pozostałych po wydrążeniu miseczkach melonowych, polewamy jogurtem, posypujemy cynamonem i gotowe!
..........smacznego..........
ps. oczywiście owoce mogą być inne - truskawki, maliny, jeżyny, winogrona, pomarańcze...- w zależności od tego na co kto ma ochotę.