Buenos Dias
Hiszpania – państwo Półwyspu Iberyjskiego, pełne temperamentu, fiesty, ognistego
flamenco, sprawdzającej męskość corridy
(choć ponoć już niedługo), La Tomatina - bitwy na
pomidory, paelli, gonitwy byków w Pampelunie… Miejsce, do którego podążają
tysiące turystów poszukujących ciepłych plaż, błogiego odpoczynku, wspaniałej
zabawy, wybornej kuchni i wspaniałych zabytków.
Z hiszpańskiego wybrzeża pochodzi pierwszy z moich naparstków, z którego na czarno-czerwonym kropkowanym tle
niczym z wirującej sukni do tańca
flamenco, spogląda gwarantujący świetną zabawę radosny byczek.
Kolejny naparstek to egzemplarz prosto z hiszpańskiej stolicy - Madrytu,
na którego przedzie widnieje nadruk z Puerta de Alcalá - granitową budowlą znajdującą się w samym centrum miasta na Plaza de la Independencia (Plac
Niepodległości). Tą dawną bramę miasta składającą się z pięciu przejść wieńczą
marmurowe rzeźby i kamienna płyta, na której znajduje się tarcza z herbem.
Trzeci naparstek pochodzi z Barcelony. Porcelanowy. Ręcznie malowany.
Uwieczniona na nim została - w bardzo oryginalny sposób - chyba najbardziej rozpoznawalna hiszpańska budowla - Sagrada
Família, absolutnie niezwykła bazylika Antoniego Gaudiego, nad której projektem
Gaudi pracował przez ostatnich 15 lat życia, a której budowa rozpoczęta w 1882
roku trwa po dziś dzień (z przewidywanym terminem zakończenia na lata
2026-2028).
W tym roku moją kolekcję naparstokwych cudeniek z Hiszpanii wzbogaciły
dwa kolejne niespodziankowe okazy. Otrzymałam je w prezencie od moich szyjących
koleżanek.
Pierwszy z nich przywiozła specjalnie dla mnie niezwykle uzdolniona
sukienkomaniaczka Anna T. Ozdobiony kolorową mozaiką prosto z magicznego
Parku Güell, z którego roztacza się cudny widok na Barcelonę, to pamiątką z
wyprawy do tego niezapomnianego miejsca.
Drugi to już absolutne zaskoczenie! Otrzymałam go od Agnes - autorki
bloga: http://wmoimstyluwmojejszafie.blogspot.com/,
która pewnego dnia napisała do mnie, że podczas pobytu w pewnej nadmorskiej
miejscowości zobaczyła naparstek z bardzo charakterystycznym dla
północno-zachodniej Hiszpanii wzorem. Zainspirowana moją kolekcją postanowiła
go dla mnie kupić J.
Naparstek pochodzi z miasta Ribadeo usytuowanego w prowincji Lugo,
we wspólnocie autonomicznej Galicja .
Dziewczyny jesteście cudowne. Aniu, Agnieszko - ogromnie Wam dziękuję i
przesyłam wirtualne buziaki. Sprawiłyście mi przemiłą niespodziankę. Niech to
bezinteresowne dobro, które wysłałyście w świat wraca do Was zwielokrotnione.
Adios
c.d.n.