Pierwszy kupiony na lotnisku w Tel Awiwie z Krzyżem Jerozolimskim.
Drugi znaleziony w Starej Jerozolimie z symbolem Izraela - Menorą stającą przed siedzibą Parlamentu.
Kolejny zakupiony w sklepie z pamiątkami zaraz po przekroczeniu smutnie i nieco złowrogo wyglądającego muru okalającego Betlejem.
Te dwa wykonane są z drzewa oliwnego. Pierwszy ręcznie malowany - zakupiony w Betlejem niedaleko Bazyliki Narodzenia, drugi - w pobliżu Ogrodu Getsemani.
Ten z kolei pochodzi z Jerycha - jednego z najstarszych miast świata położonego we wschodniej Palestynie niedaleko niesamowitego Morza Martwego.
Zielono-złoty z medalikiem świętego Franciszka zakupiony w Nazarecie.
Na zakończenie naparstek z nad Jeziora Galilejskiego.
...fajnie mieć chociaż wspomnienia...
c.d.n.
Tylko szczęścia i miłości na ten Nowy 2014 Rok!
Wow! Piękne! Zazdroszczę też wycieczki w te niesamowite miejsca, które są wciąż na mojej liście "must see" :) Wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńdziękuję i wzajemnie i niech się spełni marzenie o podróży w to niesamowite miejsce
UsuńWspaniała kolekcja!!!
OdpowiedzUsuńWonderful souvenirs! I wish you a wonderful new year full of happiness and many sewing projects. Kisses.
OdpowiedzUsuńNaj najładniejszy zielono-złoty z Franciszkiem. Raz jeszcze życzenia zdrowia dla Ciebie!
OdpowiedzUsuńdziękuję kochana!
UsuńCzemu naparstki ??!! Są śliczne !
OdpowiedzUsuńZdjecia z podróży zaintrygowało mnie ... Aż muszę kompa uruchomić bo na telefonie w wersji mikro niewiele widać !
Pozdrawiam i zycze udanego roku !
Jak to "chociaż wspomnienia"?! Aż, powinno być! :) Poproszę w ciągu dalszym większe zdjęcia z podróży(jesli będą), bo ślepo widzę :) Z naparstków to ten z drzewa oliwnego mi się podoba najbardziej, ten po prawej :)
OdpowiedzUsuń"chociaż" bo tęskno mi troszkę do "tamtego" zdrowego życia
Usuńi obiecuję poprawę, jeśli będą tu jeszcze jakieś fotki z naparstkowych podróży to będą większe;)
łał, niezła kolekcja, ale wszystkie wyglądają przeuroczo i na pewno są pomocne. Buziaki, zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńImponujaca kolekcja.
OdpowiedzUsuńPiękne masz wspomnienia i jak pisze Sivka, nie "choć" ale" aż" .
Ja też mam wiele wspaniałych wspomnień i cieszę się, że są.
Pozdrawiam i wiele szczęścia w Nowym Roku...
ja nawet nie wiedziałam, że naparstki mogą być takie piękne!!!
OdpowiedzUsuńa podróże?! matko! niesamowite!!! a ja tu latarniami się czasami chwalę;))
Życzę Ci w tym i następnym roku moc takich niesamowitych przeżyć i zdrowia oczywiście:))
Happy New year ! Thanks for sharing such a beautiful collection of thimbles with us. Wish you a wonderful new year !
OdpowiedzUsuńTwoja kolekcja jest urocza :) ojjjj marzy mi się taki chociaż jeden :)
OdpowiedzUsuńInteresująca kolekcja
OdpowiedzUsuńŚwietny blog!
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post:)
Obserwujemy?;>
ciekawe zainteresowanie :)
OdpowiedzUsuńCoś wspaniałego!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie:*
Ola
Hallo, nachträglich ein schönes neues Jahr. :)
OdpowiedzUsuńDie Fingerhüte sind wunderschön und auch eine schöne Erinnerung an diese Reise.
Ich selber nehme gerne kleine Magnettafeln von den jeweiligen Ort wo ich war mit, aber Fingerhüte sind viel schöner.
Lieben Gruß
Olli
te z drewna mnie zauroczyły, cudowne! ;)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i wspaniałe pamiątki!!!! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Joanna
Zaskoczyłaś mnie - takie drobne rzeczy, a takie piękne.
OdpowiedzUsuńZa Tobą cudowna podróż.
Przepiękne! Czy swoje naparstki trzymasz na jakieś wystawce w domu czy są schowane i wyciągasz je od czasu do czasu? Ja bym je pokazała, kupiła malutką witrynkę i w niej ustawiła - niech wszyscy widzą i podziwiają :)
OdpowiedzUsuńImponująca jest Twoja kolekcja:). Sama zbieram, znajomi czasem mnie poratują, ale i tak ma w sumie kilkanaście sztuk. Może kiedyś też będę miała się czym pochwalić. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń