Nutmeg zaprosiła mnie do zabawy... zaproszenie przyjęłam z radością, bo bardzo
lubię czytać, choć prawdę powiedziawszy przez ostatnie pięć lat, tylko w okresie
wakacji miałam czas na czytanie czegokolwiek poza literaturą ekonomiczną.
O jakiej porze dnia czytasz najchętniej?
Za czasów licealnych każdy moment był dobry na
książkę.
Teraz czytam, gdy tylko uda mi się
wygospodarować odrobinę wolnego czasu – najczęściej więc wieczorem, a gdy
zdarzy się wolny weekend, to nadrabiam zaległości czytelnicze i wtedy po
książkę sięgam w ciągu dnia...
Gdzie czytasz?
Gdzie czytasz?
W domu – w pokoju lub na balkonie, w tramwaju,
pociągu, coraz częściej w kolejce do lekarza... za to na pewno nie w samochodzie
i autobusie, bo wtedy skaczące literki doprowadzają mnie do choroby
lokomocyjnej...
W jakiej pozycji najchętniej czytasz?
W jakiej pozycji najchętniej czytasz?
Na siedząco lub leżąco.
Jaki rodzaj książek najchętniej czytasz ?
Jaki rodzaj książek najchętniej czytasz ?
Trudno mi wybrać jeden gatunek literacki, po
który najchętniej sięgam. Lubię książki podróżnicze, psychologiczne, historyczne,
biografie... Uwielbiam też poezje.
Od lat jestem fanką „Małego Księcia”, co jakiś
czas wracam do „Mewy” Richarda Bacha, za czasów licealnych zaczytywałam się wszystkim
co wyszło z pod pióra Edwarda Stachury. Lubię zarówno „Damę Kameliową” A.Dumasa jak i twórczość Charlesa
Bukowskiego.
Jaką książkę ostatnio kupiłaś/dostałaś?
Jaką książkę ostatnio kupiłaś/dostałaś?
„Coco Chanel życie intymne”
Co czytałaś ostatnio?
Co czytałaś ostatnio?
„Życie i nauka mistrzów Dalekiego Wschodu”
Co czytasz obecnie?
„Coco Chanel życie intymne”
Używasz zakładek czy zaginasz ośle rogi?
Co czytasz obecnie?
„Coco Chanel życie intymne”
Używasz zakładek czy zaginasz ośle rogi?
Jeśli zakładką można nazwać bilet tramwajowy,
kwitek ze sklepu, wizytówkę, ulotkę reklamową - to zdecydowanie używam
zakładek, mam nawet taką jedną prawdziwą zakładkę, ale nigdy nie mogę jej
znaleźć gdy jest potrzebna.
E-book czy audiobook?
E-book czy audiobook?
W tej dziedzinie nie jestem nowoczesna, z tych
dwóch możliwości wybieram trzecią - tylko i wyłącznie książki w tradycyjnej
papierowej formie, pachnące drukiem, szeleszczące, pozwalające mi na użycie
wyobraźni
Jaka jest twoja ulubiona książka z dzieciństwa?
Jaka jest twoja ulubiona książka z dzieciństwa?
„Konik Garbusek” – do dziś pamiętam jak
szlochałam nad jego losem
„Mały Książe”, którego kocham miłością
niezmienną do dziś
„Ania z Zielonego Wzgórza” za prawdziwego
rudzielca, ideały, otwartość
Którą z postaci literackich cenisz najbardziej?
Dziś nie mam takiej postaci literackiej. Fascynują
mnie „prawdziwi” ludzie z ich słabościami, ograniczeniami i emocjami, może
właśnie dlatego zaimponowała mi i pomogła na życiowym zakręcie postawa nie-literackiej
postaci - Martyny Wojciechowskiej „Przesunąć horyzont” trafiłam na tę książkę w
bardzo trudnym dla siebie momencie życia i - może to zabrzmi nieco dziwacznie, ale dała
mi kopa do walki
Do zabawy zapraszam:
A Wy jak spędzacie ten najdłuższy weekend roku?
Ja spokojnie, trochę regeneruje siły, spacerek, książka, balkon, kawka....pozdrawiam ....
OdpowiedzUsuńHm, dlaczego ja nie czytam książek podróżniczych? O przepraszam, jedną przeczytałam, było ciekawie, fajnie itd. ale już po kolejne nie sięgnęłam..
OdpowiedzUsuńMuszę to zmienić.
Poznań?
owszem Poznań :)
UsuńPo zdjęciach wydaje mi się, jakbyś była w Poznaniu? :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia piękne, musiała być niezła majówka :)
Buziaki :*
też uważam, że na czytanie dobra jest każda pora i każde miejsce:D
OdpowiedzUsuńJak przeczytałam, że nie miałaś czasu na nic poza literaturą ekonomiczną... znam ten stan, współczuję, też był okres, że czytałam tylko to, co "zawodowe" i byłam chora.
OdpowiedzUsuńPoznań jest piękny na Twoich zdjęciach :)))
Dziękuję za nominację. Uwielbiam książki i z przyjemnością się podzielę :)
OdpowiedzUsuńWeekend majowy dość intensywny i szczęśliwie był pogodny, bo u mnie zapowiadali deszcze.
Pozdrawiam
"Mały książę"!- zapomniałam o moim bohaterze! :) I koniecznie muszę wreszcie poczytać Bukowskiego! Weekend mija deszczowo, nie jest pozbawiony obowiązków, a przyjemności trwały zbyt krótko. Ale cóż, nie marudzę, bo mam...fajne książki do czytania:D Pozdrowienia z Jury :D
OdpowiedzUsuńTeż lubiłam Małego Księcia :) a majówkę spędziłam na Sardynii - przytyłam 2kg w tydzień :)
OdpowiedzUsuńCudowne książki!!!!!
OdpowiedzUsuń★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★
pozdrawiam i zapraszam do mnie!!!
genialny kolaż z majówki! czy to u naszych sąsiadów?
OdpowiedzUsuń