Dziękuję, że o mnie nie zapomnieliście i mimo tak długiej blogowej nieobecność bezustannie do mnie zaglądacie, a nawet piszecie. Oj bardzo to miłe i mobilizujące :). Dziękuję!
Do mojej nieobecności przyczyniło się wiele czynników - zdrowie, a raczej jego brak (po zapaleniu płuc odezwała się borelka, która zawsze wie kiedy skutecznie dokopać), złośliwość przedmiotów martwych - komputer zaczął wydawać woń topiących się kabelków i konieczne stało się nabycie drogą kupna nowego egzemplarza, a zapewniam, że nie miałam tego w noworocznych planach. Dodatkowo aparat fotograficzny odmówił współpracy (na całe szczęście była to tylko chwilowa niedyspozycja). Do tego doszły absolutnie niespodziewane zawirowania w pracy i w domu.
Nadal nie wszystko funkcjonuje jak należy, ale pomaleńku ogarniam nową rzeczywistość. Maszyna jednak od tygodni stoi samotnie w kąciku pokrywając się kurzem, pokłute palce dawno się już zagoiły, a w siatkach piętrzą się tkaniny. Pomysłów na ich wykorzystanie mi nie brakuje. Brakuje jednak czasu i siły. Z trudem codziennie wykradam kilka godzin na sen... Tysiące ludzi ma znacznie bardziej "pod górkę", więc nie narzekam, tylko staram się jakoś temu sprostać. Jak powiadają - co nas nie zabije, to nas wzmocni, więc może i to za czas jakiś przemieni się w coś optymistycznego.
Nie nadrobię już tygodni wirtualnego milczenia...
...za to pokażę Wam kolejnego hipcia, a w zasadzie hipopotamicę, którą uszyłam w ubiegłym roku jako świąteczny upominek dla mojej przyjaciółki. Bliźniacza siostra Felka w nowym miejscu zadomowiła się już na dobre, a nawet zdobyła serce mieszkającego już tam hipopotama :).
Fiona wykonana jest z szarego termoflauszu i watoliny. Ma bawełnianą sukienkę wiązaną z tyłu białą wstążką, uszko przyozdobione satynową kokardą w groszki, mrugające oczy i dłuuugie rzęsy.
hipopotamica - hand made by ThimbleLady
O rany, ale cudowna jest! Pięknie uszyta. Zazdroszczę :) Cieszę się, ze wróciłaś, życzę zdrowia mnóstwo, wiosna idzie do nas więc i sił więcej Ci na pewno doda :) Ściskam:)
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję, tak mam nadzieję, że wiosna przyniesie ze sobą pozytywne zmiany nie tylko w przyrodzie
UsuńFiona jest niesamowita. Cudo prawdziwe. Tobie życzę dużo zdrowia i przesyłam dużo dobrej energii do pokonywania codzienności. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńdziękuję Janeczko
UsuńNie, no rzęsy, kokardka i sukienka mnie powaliły! Jest boska! A Tobie życzę zdrówka, żeby udało się wszystko ogarnąć i powrócić do szycia i blogowania :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, oby udało się wrócić...
UsuńJak dobrze, że jesteś ... zdrowiej szybciutko, niech wszystko się dobrze poukłada :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Beatko!
Usuńcudna! po prostu cudna!
OdpowiedzUsuńMam nadzieje że niedługo wszystko wróci u Ciebie do normy! trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńA hipcia prześliczna, bardzo mi się podoba:)
pozdrawiam
dziękuje za kciuki, bardzo się przydadzą
UsuńDobrze, że wracasz :] Hipcia wyszła niesamowicie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
dziękuję
UsuńHipcio extra
OdpowiedzUsuńHipcio rozczulający:D
OdpowiedzUsuńnie przejmuj się nadrabianiem zaległości..ważne, że wróciłaś do zdrowia! reszta przyjdzie sama:))
staram się pomaleńku wywiązać z zobowiązań, ale idzie mi jakoś opornie :)
UsuńDobrze że jesteś:):*
OdpowiedzUsuńSzyjesz cudowne rzeczy, więc odkurzaj maszynę i wracaj szybko do pracy:)
dziękuję bardzo
Usuńjeszcze jestem :) i staram się wrócić do tego co sprawia mi przyjemność czyli szycia
Jak to dobrze, że już jesteś!!! I oczywiście powrót w świetnym towarzystwie, hipciowym :)
OdpowiedzUsuńdziękuję kreatywna :)
UsuńCzasu nie nadrobisz ale to nie ważne, ważne, żebyś była zdrowa to wszystko będzie O.K. ważne, że jesteś znowu...a hipcio cudny...pozdrawiam cieplutko...
OdpowiedzUsuńdziękuję Basiu
UsuńKasiu, jak cudownie Cię tu widzieć. Nie martw się kurz z maszyny wytrzesz, gdy nadejdzie na to odpowiednia chwila. Najważniejsze abyś Ty czuła się dobrze i nabierała sił. A co do panny hipopotamicy - no cóż..szczena opada. Jestem pod wielkim wrażeniem Twojego talentu
OdpowiedzUsuńDobrze, że jesteś - tęskniłam za Twoją obecnością, a Twoja nieobecność trochę mnie martwiła ....liczę, że wszystko się wyprostuje i będziesz mogła oddawać się radości tworzenia, zwłaszcza tak pięknych rzeczy jak Fionka. No i dobrze, że aparat "się naprawił" bo czekam na Twoje doskonałe zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńogromnie dziękuję za tak miłe słowa
UsuńDobrze,że juz lepiej ,a hipcia przesliczna:))
OdpowiedzUsuńdziękuję
UsuńCudnie to wykombinowałaś ;) Fajnie że już jesteś, zaglądałam, milczałam i czekałam!! Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo i równie cieplutko pozdrawiam
UsuńOby szybko wróciła do Ciebie pełnia sił! Może wraz z wiosną wszystko pójdzie ku lepszemu.
OdpowiedzUsuńoj taż mi się marzy taki powrót sił :)
UsuńNo, brakowało Ciebie, dobrze że się odezwałaś... Zdrowiej, będzie lepiej:) :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, mam nadzieję, że wreszcie będzie lepiej...
UsuńHipciunia śliczna,urocza i.....jeszcze raz śliczna :)
OdpowiedzUsuńHipcio tak uroczy, że można zwariować:)
OdpowiedzUsuńFajnie, że już jesteś :) Mam nadzieję, że teraz to już pozostaniesz długo zdrowa!
OdpowiedzUsuńSłodki ten hipcio :)
dziękuję Asiu
UsuńEhh kobieto Ty to masz z tym zdrowiem :( A mimo wszystko nie biadolisz tylko starasz się łapać życia za roki na ile starcza siła. I pięknie szyjesz to cudne pluszaki. Są piękne, dopieszczone, perfekcyjne! Hipcia jest niesamowita i ma prześliczną sukienkę - te detale :)
OdpowiedzUsuńdzięki Sus...
UsuńUrocza Hipcia:)Zdrówka życzę,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńświetna :)!
OdpowiedzUsuńkochana cudownie!!!! jestem wielką fanką twojego talentu!! każda z twoich prac ma duszę♥ pozdrawiam z Gdyni, OLA
OdpowiedzUsuńdziękuję Olu
UsuńJaka cudna!!! Dużo zdrowia życzę i wraz z ciepłym powiewem wiosny dużo sił i wytrwałości. Po burzy przychodzi pogoda. Serdecznie pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję i czekam na ten słoneczny czas nie tylko za oknem ale i w życiu :)
Usuńjak będę miała dziecko to chcę, żeby miało takie misie! Cudność! I chyba nawet te sklepowe słodziaczki mnie tak nie zachwycają! :)
OdpowiedzUsuńCudna maskotka, sukieneczka piękna.
OdpowiedzUsuń