niedziela, 15 stycznia 2012

anielski opiekun 3...


" -ta mała pyta czy może zostać aniołem
-wszyscy chcą skrzydeł
-nie wiem co odpowiedzieć
-mów prawdę
-anioły nie są ludźmi i nigdy nie były
-może przypnę jej skrzydełka z papieru?
-powiedz jej prawdę..
-powiedziałem..
-i? jak to przyjęła?
-'po co mi skrzydła jeśli nie poczuję na twarzy wiatru' " 

                                                   uwielbiam ten film...
        

.............................................................................................


     Kolejny anielski opiekun. Tym razem dla chrześniaczki – mojej imienniczki.
Różowy kubrak z dużą kieszonką na boku obszyłam satynową tasiemką. Butki wykrojone z resztek cienkiego flauszu, kraciasta sukienka z bawełny, odcinana i marszczona w pasie. Na głowie dwa włóczkowe warkocze i kraciasta opaska. A na tyle kubraczka lśniące, satynowe skrzydełka.
     Różowa anielnka J dla małej dziewczynki. Nie jestem  fanką takiej ilości różu, ale z gustami małych pannic się nie dyskutuje!






21 komentarzy:

  1. śliczna ta anielinka!:)
    dziękuję za przesympatyczny komentarz, a moje powodzenie teraz uzależnione jest tylko i wyłącznie od moich Czytelników, dlatego proszę o wsparcie:D SMS o treści: H00353 na nr 7122 (po H są dwa zera) ;) buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo urocza i jak dokladnie wykonana!
    moja corka dostala od Mikolaja Tilde, lecz uszycie jej w rekach torche jeszcze potrwa :), na razie uszyła korpus, wiem, ze zrobienie wlosow troche ja przerasta, ale wlasnie taki efekt chcialaby osiagnac , wiec mysle ze gratulacje moge `Ci złozyc takze w jej imieniu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznaję, przegapiłam film w tv, a włączyć sobie na internecie to już nie to samo. Ogólnie lubię Meg Ryan i Nicolasa Cage'a. Co do tildy, faktycznie troszkę przesłodzona, ale efekt i tak wspaniały. Bardziej zazdroszczę Ci talentu do szycia tych laleczek niż ubrań:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na prawdę anielsko... inaczej się tego nie da opisać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fanką nadmiaru różu też nie jestem, ale do aniołka jak najbardziej pasuje

    OdpowiedzUsuń
  6. fajniutki aniołek, a film również bardzo lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Film uwielbiam a aniołek cudny,,,,pozdrawiam,,,,

    OdpowiedzUsuń
  8. film jest piękny!!!
    Twój aniołek fajny! taki pocieszny:)))

    OdpowiedzUsuń
  9. piekne....... a anioł cudowny!!!!

    ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★

    pozdrawiam i zapraszam na nowy post!!!:):*

    OdpowiedzUsuń
  10. och....jakże ja beczałam na tym filmie....aż policzki mnie paliły..
    A Meg, wyjątkowo mi się podobała w tym filmie.

    A Aniołka jest prześliczna!!!!!!!!!!!!!!!!


    ciepło pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ech.. śliczny ten aniołek!!! Cudowny!
    Film mi się bardzo podobał.. ale zakończenie już nie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Love the guard angel!
    Thanks so much for visiting our place on the other day!

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem pod wrażeniem! Również szyłam tildowe lalki, mam ich w sumie trzy i jednego królika. Żadna lala nie ma tak ślicznego ubranka. Nie dałabym rady uszyć takich mini ciuszków na maszynie, są za małe i nie mieszczą mi się pod stopką! Ten ciuszek szyłaś ręcznie??
    Nie mogę się pozbierać, ten ciuszek naprawdę mnie powalił na kolana :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Film mój ulubiony :) Anielica przesliczna i te boskie buciki !

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękny, szczęściara z Twojej chrześnicy :D

    OdpowiedzUsuń

Witam Cię w moim małym wirtualnym świecie. Serdecznie dziękuję za każdy pozostawiony ślad Twojej tu obecności... Jeśli spodobał Ci się mój blog serdecznie zapraszam Cię do obserwowania. Z góry dziękuję za wszystkie komentarze :-)