czwartek, 11 września 2014

Fizia Mizia...

Po serii postów przeróbkowych zapraszam na post rękodzielniczy - w końcu nie samym szyciem człowiek żyje!
Dziś chcę Wam pokazać kolejnego misia, który wyszedł spod mojej igły. Jeśli dobrze liczę, to już piąty egzemplarz, z którym się mierzyłam tzn. filcowałam. Ten prezentowany na zdjęciach wyszedł mi nieco inny. Jest bardziej smukły, o cały centymetr wyższy od poprzednich - (ma aż 11 cm!), ma chudy brzuszek i długie, zgrabne łapki.
Do jego stworzenia wykorzystałam spory kłębek włóczki czesankowej w kolorze cappuccino, do tego odrobinę białej na pyszczek i zewnętrzną warstwę brzuszka oraz ciemnobrązowej na wnętrze uszu i obrys oczu. Do tego dwa drewniane koraliki i kawałek różowej tasiemki.

mis z filcu

Misiowa panienka - podobnie jak poprzednie, ma ruchome łapki i głowę, na której wyrosła licha, ale za to nastroszona grzywka. Ponieważ to misiowa elegantka to ma też białą spódniczkę z tiulu -  taką ubogą wersję modnej ostatnio tutu. Żeby odciągnąć wzrok od niezwykle udanego zeza (nie zamierzonego) przy uchu ma wpiety kwiatek .

jak ufilcować misia

filcowy miś

filcowanie na sucho

Ponieważ misiak był upominkiem dla koleżanki Fizia Mizia otrzymała swój domek podróżny - woreczek z jasnej surówki i bawełnianej koronki. W jednym kawałku dotarła do celu. Zamieniła wielkopolskę na lubuskie. I całkiem jej tam dobrze...


filcowy misiaczek - hand made by ThimbleLady

24 komentarze:

  1. Ojej, piekny jest ten misiaczek!

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. dzięki Aniu, cały czas sie uczę sztuki filcowania i jeszcze długa droga przede mną

      Usuń
  3. no ona tylko do tulenia, tulkowania i do spanka z nią... no prawdziwa Fizia Mizia. cudna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Elu, za dużo do tulenia to tu nie ma, bo on taki raczej mały jest ;) chociaż, chociaż...

      Usuń
  4. Prześliczny misiaczek. Powinnaś je sprzedawać - jest naprawdę przesłodki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj nie na rynku są tak śliczne misiaczki, że te moje to do sprzedazy sie nie nadają ale dziękuję bardzo za miłe słowa

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. dziękuję bardzo, choć to wyszło jakoś samo z siebie :)

      Usuń
  6. O jaka słodka!!! podziwiam! ja nie jestem w stanie ogarnąć filcowania nawet teoretycznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie ta technika wciąga, ale do ideału mojego misia jeszcze długa i pokłuta droga :)

      Usuń
  7. Śliczny miś! Te oczka są takie jakby proszące. Świetna robota!

    OdpowiedzUsuń
  8. Jejku, jaka ona jest prześliczna! Ileż bym dała by ktoś mi zrobił takiego słodkiego misiaczka :) Uwielbiam takie stworzonka wyglądające na bezbronne i ze smutaskową miną :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczny misiak, wygląda przeuroczo :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Słodka misiowa panienka <3 Zezik dodaje jej uroku :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Misia jest mega urocza! Słodka jak ciasteczko :) Podziwiam talent i cierpliwość, bo z tego co wiem, filcowanie nie jest takie proste.

    OdpowiedzUsuń
  12. Urocza ta misiowa panna....

    OdpowiedzUsuń

Witam Cię w moim małym wirtualnym świecie. Serdecznie dziękuję za każdy pozostawiony ślad Twojej tu obecności... Jeśli spodobał Ci się mój blog serdecznie zapraszam Cię do obserwowania. Z góry dziękuję za wszystkie komentarze :-)