niedziela, 4 sierpnia 2013

czy mnie jeszcze pamiętasz... /do you remember me...

     Spora część z Was już pewnie przestała tu zaglądać. Prawdę powiedziawszy wcale się nie dziwię, bo moja aktywność na blogu spadła niemal do 0! - bo czymże jest średnio jeden post na miesiąc??? Kiepściutko to wygląda. Ale jestem, żyję  J - i  co najważniejsze - planuję (choć nie mogę obiecać) poprawę.
     Przyczyn mojej nieobecności było wiele... W ich efekcie przez ostatnie miesiące moja, już i tak bardzo luźna przyjaźń z maszyną do szycia, jeszcze bardziej się rozluźniła. Od czasu do czasu przyszyłam naderwany guzik i tyle. A ponieważ nie szyłam to i nie miałam tu czego pokazać.

     Ale dziś mała zmiana - nowa biała koszula! Ponieważ moje wymiary nie należą do standardowych większość zakupionych rzeczy zmuszona jestem przerobić. Jeśli coś pasuje w biodrach to na 100% będzie koszmarnie odstawać w pasie. Jeśli pasuje na długość to zapewne będzie za szerokie w ramionach...


   Koszula urzekła mnie od pierwszego wejrzenia. Prosty, luźny krój, długość -zakrywając biodra, rękaw ¾ z wąskim mankietem, który można podwinąć lub zmarszczyć i podpiąć paskiem na mały guziczek. Do tego klasyczny kołnierzyk na stójce - wprawne oko zauważy, że jest nieco za duży, ale nie zmniejszałam go ponieważ bardzo nie lubię tych ściśle przylegających do szyi. Jedyną ozdobę stanowią małe zakładki na przedzie po obu stronach zapięcia. 

biała koszula jak uszyć

biała koszula

    Koszula jest lekka i przewiewna. Batyst bawełniany kreszowany to dobre rozwiązanie dla osób nie lubiących nadmiernego prasowania – czyli takich jak ja J. Zagniecenia powstające w wyniku noszenia giną w naturalnych zagnieceniach tkaniny. Moja praca tym razem ograniczyła się do zwężenia bokami i skrócenia dołem. Rękawów  - mimo, że ramiona są nieco za długie i opadają - nie wypruwałam. Wydaje mi się, że w takiej letnie odsłonie nie wygląda źle. 

     Jako że koszula ma bardzo prosty fason, można ją do woli łączyć z jeansami, legginsami czy wąską spódnicą. Można też dodać pasek, kontrastujące dodatki – korale, broszkę czy apaszkę – co kto lubi i w czym czuje się dobrze.


biała koszula
koszula - nn 

33 komentarze:

  1. Ja zaglądam i pamiętam! :D
    Bluzka super, wyższa szkoła jazdy!

    OdpowiedzUsuń
  2. haha i od tego jest wlasnie czytnik :) a swoja droga to mile zobaczyc ze wyswietla sie wpis kogos, kogo nie widzialo sie od bardzo dawna a kogo pamieta sie od samego poczatku wlasnego blogowania :)
    co do bluzki to nie powiedzialabym ze to nic nadzwyczajnego, same zakladki wydaja mi sie mocno karkołomnym zadaniem, efekt super , a koszula na takie lato idealna, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo miło mi to "czytać" Kaffiarko :)
      a zakładki w koszuli to całkiem prosta sprawa, może tylko troszkę pracochłonna, ale do ogarnięcia

      Usuń
  3. dla mnie bomba! życzyłabym sobie tak szyć jak ty:)
    śliczna:*

    OdpowiedzUsuń
  4. Taka koszula to coś dla mnie :)
    Pozdrawiam i fajnie, że jesteś :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja pamiętałam! I sądziłam, że zdrowie nie pozwala Ci blogować. Koszula wydaje mi się pracochłonna, więc nie pisz, że to nic!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję bardzo :) masz rację główną przyczyną było zdrowie, a właściwie jego brak, ale mam nadzieję, że teraz będzie już chociaż troszkę lepiej

      Usuń
  6. Fajnie, że znowu jesteś. Koszula cudna i super w niej wyglądasz. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super że jesteś. Bardzo lubię oglądać Twoje prace. Są zawsze tak dopracowane i świetnie leżą. Bluzka jest prześliczna. U mnie na blogu również puściutko ostatnio, ale jak się ma remoncik to brak czasu na szycie. Niedługo odgruzuję moją maszynę i znów zacznę tworzyć. Pozdrawiam serdecznie AGA.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja tez zagladam i pamietam. Rozumiem sie tez dobrze, bo sama zaniedbalam swoj blog, tak to bywa, ze czasami trzeba zrezygnowac z przyjemnosci na rzecz wazniejszych spraw. Smieje sie do siebie jak czytam, ze ty nic nadzyczajnego nie uszylaj. O Matko! zebym ja choc guzik potrafila przyszyc a ty mi tu o dzielach sztuki nic zwyczajnego mowisz :):):). Bluzka klasyczna, piekna i ciekawa w szczegolach co powoduje, ze nie jest tuzinkowa. Nielatwo wyczarowac cos innego w temacie bialej bluzki a tobie sie to naprawde udalo. Pozdrawiam i czekam na kolejne posty :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam już pisać -e-maila, ale w związku z tym, że mam ograniczony dostęp, wciąż umykało. Kobieto martwiłam się. Ale na szczęście wyglądasz kwitnąco i ślicznie. Kasiu pisz...pisz

    OdpowiedzUsuń
  10. Kasiu, bardzo mnie cieszy Twój widok. Mam nadzieję, że od teraz będziesz częściej pisać, pokazywać się i swoje dzieła. Koszula jest świetna, znów podziwiam Twój talent i cierpliwość, bo te zakładki to hoho, wydają się cholernie trudnym tematem.
    Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia!!! :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetna koszula! Gratulacje :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie gadaj głupot, pamiętamy! :D
    Marzę o wielkiej białej koszuli, więc podziwiam Twoje dzieło! Same pozytywy - bo i prasowanie nie wymaga :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Ważne, że co jakiś czas dajesz znać co u Ciebie! :) Do twarzy Ci w bieli :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Sama to uszyłaś???? :)
    Wielki szacun :)

    Wyszło świetnie :) Ładnie Ci w bieli :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wracaj, bo Cię brakowało ale rozumie, różne względy....koszula świetna, pięknie w niej wyglądasz i jesteś taka promienna...pozdrawiam i miłego dnia Ci życzę...

    OdpowiedzUsuń
  16. Tez nie lubię ubrań obściskujących za szyję:) Koszula jak dla mnie jest świetną narzutką, którą można łączyć z rozmaitymi topami, czy sukienkami. W przeciwieństwie do tego, co można dostać w sklepach jest też starannie wykończona :) A co do aktywności ... nie było mnie jeszcze dłużej, a zajrzałaś :) Dziękuję za pamięć i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. taka jesteś zgrabna, że aż się prosi żebyś tę bluzkę czymś w talii przewiązała:)) ale tak tez jest ok:D nie znam się na szyciu, ale widać że się przy niej napracowałaś...te zaszeweczki, to coś przy rękawach...
    też wolałabym żebyś częściej cosik wstawiała, ale dam radę i wytrzymuję jakoś Twoją nieobecność, ale nie zapominam;))

    OdpowiedzUsuń
  18. koszula świetna :))) ojjj ja również zazdroszczę tak zgrabnej sylwetki :)

    OdpowiedzUsuń
  19. koszula jest wspaniała idealna na letnie dni!!! pełen luz!

    Do 19 sierpnia u mnie na blogu do zgarnięcia sukienka EVY MINGE

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękna koszula a Ty jakaś taka odmieniona jesteś :) Może potrzebowałaś odskoku od maszyny, żeby uszyć takie cudo? Ty wyglądasz pięknie i koszula również :)

    OdpowiedzUsuń
  21. I'm glad that you are back to blogging again. I missed you! Love the white shirt, so beautiful and so original details, certainly it is very combinable! I wait anxiously your new posts about sewing. Welcome, dear Lady!

    OdpowiedzUsuń
  22. ja uwielbiam takie koszule, ten krój i długość uważam za idealne ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja też chcę uszyć taką koszulę ! :D myślę,że jeszcze duużo pracy przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Witam :) Zostałaś nominowana do Liebster Blog Award, zapraszam :)
    http://notoszyjemy.blogspot.com/2013/08/liebster-blog-award.html#more

    OdpowiedzUsuń
  25. 1 post miesięcznie to faktycznie mało... życzę Ci więcej czasu na blogowanie :-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Witam, dziękuję za odwiedziny na moim blogu dzięki temu ....obejrzałam twój blog. Miła z ciebie kobietka i bardzo zdolna. Myślałam ze tylko ja mam kłopot z uzupełnianiem bloga który wyjątkowo ...przycichł :) tez obiecuje poprawę...uzupełnię go ...miło było u ciebie ...i życzę pomysłów :) może kiedyś czegoś nauczysz mnie ...kobietę co szyć się uczy :) pozdrawiam Barbara

    OdpowiedzUsuń

Witam Cię w moim małym wirtualnym świecie. Serdecznie dziękuję za każdy pozostawiony ślad Twojej tu obecności... Jeśli spodobał Ci się mój blog serdecznie zapraszam Cię do obserwowania. Z góry dziękuję za wszystkie komentarze :-)