Spora część z
Was już pewnie przestała tu zaglądać. Prawdę powiedziawszy wcale się nie
dziwię, bo moja aktywność na blogu spadła niemal do 0! - bo czymże jest średnio
jeden post na miesiąc??? Kiepściutko to wygląda. Ale jestem, żyję J - i co najważniejsze - planuję
(choć nie mogę obiecać) poprawę.
Przyczyn mojej
nieobecności było wiele... W ich
efekcie przez ostatnie miesiące moja, już i tak bardzo luźna przyjaźń z maszyną
do szycia, jeszcze bardziej się rozluźniła. Od czasu do czasu przyszyłam
naderwany guzik i tyle. A ponieważ nie
szyłam to i nie miałam tu czego pokazać.
Ale dziś mała zmiana - nowa biała koszula! Ponieważ moje wymiary nie należą do standardowych większość zakupionych rzeczy zmuszona jestem przerobić. Jeśli coś pasuje w biodrach to na 100% będzie koszmarnie odstawać w pasie. Jeśli pasuje na długość to zapewne będzie za szerokie w ramionach...
Koszula urzekła mnie od pierwszego wejrzenia. Prosty, luźny krój, długość -zakrywając biodra, rękaw ¾ z wąskim mankietem, który można
podwinąć lub zmarszczyć i podpiąć paskiem na mały guziczek. Do tego klasyczny kołnierzyk
na stójce - wprawne oko zauważy, że jest nieco za duży, ale nie zmniejszałam go ponieważ bardzo nie lubię tych ściśle przylegających do szyi.
Jedyną ozdobę stanowią małe zakładki na przedzie po obu stronach zapięcia.
Koszula jest lekka i przewiewna. Batyst bawełniany kreszowany to dobre rozwiązanie dla osób nie
lubiących nadmiernego prasowania – czyli takich jak ja J.
Zagniecenia powstające w wyniku noszenia giną w naturalnych zagnieceniach
tkaniny. Moja praca tym razem ograniczyła się do zwężenia bokami i skrócenia dołem. Rękawów - mimo, że ramiona są nieco za długie i opadają - nie wypruwałam. Wydaje mi się, że w takiej letnie odsłonie nie wygląda źle.
Jako że koszula ma bardzo prosty fason, można ją do woli łączyć z jeansami,
legginsami czy wąską spódnicą. Można też dodać pasek, kontrastujące dodatki – korale,
broszkę czy apaszkę – co kto lubi i w czym czuje się dobrze.
koszula - nn
Ja zaglądam i pamiętam! :D
OdpowiedzUsuńBluzka super, wyższa szkoła jazdy!
to miłe :) bardzo dziękuję
Usuńhaha i od tego jest wlasnie czytnik :) a swoja droga to mile zobaczyc ze wyswietla sie wpis kogos, kogo nie widzialo sie od bardzo dawna a kogo pamieta sie od samego poczatku wlasnego blogowania :)
OdpowiedzUsuńco do bluzki to nie powiedzialabym ze to nic nadzwyczajnego, same zakladki wydaja mi sie mocno karkołomnym zadaniem, efekt super , a koszula na takie lato idealna, pozdrawiam :)
bardzo miło mi to "czytać" Kaffiarko :)
Usuńa zakładki w koszuli to całkiem prosta sprawa, może tylko troszkę pracochłonna, ale do ogarnięcia
dla mnie bomba! życzyłabym sobie tak szyć jak ty:)
OdpowiedzUsuńśliczna:*
bardzo dziękuję
UsuńTaka koszula to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i fajnie, że jesteś :)
dziękuję Beatko! również pozdrawiam
UsuńJa pamiętałam! I sądziłam, że zdrowie nie pozwala Ci blogować. Koszula wydaje mi się pracochłonna, więc nie pisz, że to nic!
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :) masz rację główną przyczyną było zdrowie, a właściwie jego brak, ale mam nadzieję, że teraz będzie już chociaż troszkę lepiej
UsuńFajnie, że znowu jesteś. Koszula cudna i super w niej wyglądasz. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSuper że jesteś. Bardzo lubię oglądać Twoje prace. Są zawsze tak dopracowane i świetnie leżą. Bluzka jest prześliczna. U mnie na blogu również puściutko ostatnio, ale jak się ma remoncik to brak czasu na szycie. Niedługo odgruzuję moją maszynę i znów zacznę tworzyć. Pozdrawiam serdecznie AGA.
OdpowiedzUsuńJa tez zagladam i pamietam. Rozumiem sie tez dobrze, bo sama zaniedbalam swoj blog, tak to bywa, ze czasami trzeba zrezygnowac z przyjemnosci na rzecz wazniejszych spraw. Smieje sie do siebie jak czytam, ze ty nic nadzyczajnego nie uszylaj. O Matko! zebym ja choc guzik potrafila przyszyc a ty mi tu o dzielach sztuki nic zwyczajnego mowisz :):):). Bluzka klasyczna, piekna i ciekawa w szczegolach co powoduje, ze nie jest tuzinkowa. Nielatwo wyczarowac cos innego w temacie bialej bluzki a tobie sie to naprawde udalo. Pozdrawiam i czekam na kolejne posty :)
OdpowiedzUsuńMiałam już pisać -e-maila, ale w związku z tym, że mam ograniczony dostęp, wciąż umykało. Kobieto martwiłam się. Ale na szczęście wyglądasz kwitnąco i ślicznie. Kasiu pisz...pisz
OdpowiedzUsuńKasiu, bardzo mnie cieszy Twój widok. Mam nadzieję, że od teraz będziesz częściej pisać, pokazywać się i swoje dzieła. Koszula jest świetna, znów podziwiam Twój talent i cierpliwość, bo te zakładki to hoho, wydają się cholernie trudnym tematem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia!!! :*
Świetna koszula! Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńNie gadaj głupot, pamiętamy! :D
OdpowiedzUsuńMarzę o wielkiej białej koszuli, więc podziwiam Twoje dzieło! Same pozytywy - bo i prasowanie nie wymaga :D
bardzo ładne koszula :)
OdpowiedzUsuńWażne, że co jakiś czas dajesz znać co u Ciebie! :) Do twarzy Ci w bieli :)
OdpowiedzUsuńSama to uszyłaś???? :)
OdpowiedzUsuńWielki szacun :)
Wyszło świetnie :) Ładnie Ci w bieli :)
Wracaj, bo Cię brakowało ale rozumie, różne względy....koszula świetna, pięknie w niej wyglądasz i jesteś taka promienna...pozdrawiam i miłego dnia Ci życzę...
OdpowiedzUsuńTez nie lubię ubrań obściskujących za szyję:) Koszula jak dla mnie jest świetną narzutką, którą można łączyć z rozmaitymi topami, czy sukienkami. W przeciwieństwie do tego, co można dostać w sklepach jest też starannie wykończona :) A co do aktywności ... nie było mnie jeszcze dłużej, a zajrzałaś :) Dziękuję za pamięć i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńtaka jesteś zgrabna, że aż się prosi żebyś tę bluzkę czymś w talii przewiązała:)) ale tak tez jest ok:D nie znam się na szyciu, ale widać że się przy niej napracowałaś...te zaszeweczki, to coś przy rękawach...
OdpowiedzUsuńteż wolałabym żebyś częściej cosik wstawiała, ale dam radę i wytrzymuję jakoś Twoją nieobecność, ale nie zapominam;))
koszula świetna :))) ojjj ja również zazdroszczę tak zgrabnej sylwetki :)
OdpowiedzUsuńkoszula jest wspaniała idealna na letnie dni!!! pełen luz!
OdpowiedzUsuń❤
Do 19 sierpnia u mnie na blogu do zgarnięcia sukienka EVY MINGE
Piękna koszula a Ty jakaś taka odmieniona jesteś :) Może potrzebowałaś odskoku od maszyny, żeby uszyć takie cudo? Ty wyglądasz pięknie i koszula również :)
OdpowiedzUsuńI'm glad that you are back to blogging again. I missed you! Love the white shirt, so beautiful and so original details, certainly it is very combinable! I wait anxiously your new posts about sewing. Welcome, dear Lady!
OdpowiedzUsuńja uwielbiam takie koszule, ten krój i długość uważam za idealne ;)
OdpowiedzUsuńJa też chcę uszyć taką koszulę ! :D myślę,że jeszcze duużo pracy przede mną :)
OdpowiedzUsuńWitam :) Zostałaś nominowana do Liebster Blog Award, zapraszam :)
OdpowiedzUsuńhttp://notoszyjemy.blogspot.com/2013/08/liebster-blog-award.html#more
świetna!!!!!
OdpowiedzUsuń1 post miesięcznie to faktycznie mało... życzę Ci więcej czasu na blogowanie :-)
OdpowiedzUsuńWitam, dziękuję za odwiedziny na moim blogu dzięki temu ....obejrzałam twój blog. Miła z ciebie kobietka i bardzo zdolna. Myślałam ze tylko ja mam kłopot z uzupełnianiem bloga który wyjątkowo ...przycichł :) tez obiecuje poprawę...uzupełnię go ...miło było u ciebie ...i życzę pomysłów :) może kiedyś czegoś nauczysz mnie ...kobietę co szyć się uczy :) pozdrawiam Barbara
OdpowiedzUsuń