Upał nie odpuszcza… Czuję się jak naleśnik na rozgrzanej
patelni. Chowam się w cieniu, sączę wodę z cytryną i marzę o lekkim wieczornym
deszczyku, który da mi wytchnienie, a roślinkom upragnionej wody. Potem znów
może być słonecznie i ciepło… Lubię lato, ale tropikalne upały nie są dla
mnie, szczególnie gdy moje funkcjonowanie ogranicza się do betonowej pustyni dużego miasta. Asfalt rozgrzany do
czerwoności ugina się niczym plastelina pod naciskiem stóp przechodniów, środki komunikacji
miejskiej od samego rana wypełnione wonią ”wczorajszego dnia” – miejskie,
letnie uroki…
Między innym z uwagi na te osłabiające mnie upały, nie uszyłam ostatnio nic nowego. Swą współpracę z maszyną ograniczam do
przeróbek rzeczy, które zalegają w szafie. Wybieram z niej tylko lekkie,
zwiewne okrycia. Dziękuję niebiosom, że w moim miejscu pracy nie obowiązuje
dress code! Gdyby teraz ktoś kazał mi przyodziać się w równiutko skrojony i
dopasowany kostium, bluzkę z kołnierzykiem ściśle okalającym szyję, pończochy i
pełne buty na obcasie – płakałabym rzewnymi łzami! Na szczęście mam spora
dowolność. Na co dzień więc najchętniej wybieram wygodne, zwiewne i jak na mnie
– całkiem kolorowe sukienki.
Ciemnogranatowa sukienka z cienkiej bawełny to
wybór na dzisiejszy dzień. Długość maxi to bezapelacyjnie moja ulubiona długość
dla letnich sukienek. Czuję się w niej naprawdę komfortowo.
Do tego cienkie ramiączka, podwyższony stan i niekrępujący
ruchów delikatnie trapezowy dół. Turkusowe, lawendowe i jasnożółte malowane
kwiaty dają wrażenie lekkości i rozświetlają ciemną płaszczyznę sukienki.
Chabrowe buty i pazurki dopełniają całość.
No i można mierzyć się z kolejnym dniem. A kto wie może nie
będzie aż tak upalny… czego sobie i wszystkim, nie przepadającym za miejskim skwarem życzę :).
Do następnej sukienki J...
maxi sukienka -Pussycat London, baleriny - Jenny Fairy, bransoletka - diy
moja rusałeczko, niczym dzieci-kwiaty - CUDNIE!
OdpowiedzUsuńJa na szczęście rower wyjęłam, więc tramwajowe "zapaszki spod paszki" omijam szerokim łukiem.
Dziękuję Elu za miłe słowa! Oj tak rower przy takiej aurze to bardzo dobry wybór
Usuńłada sukienka, też lubię maxi i mam kilka
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo
UsuńSukienka jest obłędna !
OdpowiedzUsuńdzięki Aniu
UsuńJest piekna!!!! Do tego tło ciemnogranatowe - lubię sie w tym tygodniu z tym kolorem :D Rozmieszczenie kwiatostanu mi się podoba, na prawdę cudna!
OdpowiedzUsuńwłaśnie ten zestaw kolorów najbardziej przypadł mi do gustu
UsuńNa moim monitorze sukienka wydaje się być czarna, ale skoro jest granatowa, to podoba mi się jeszcze bardziej!
OdpowiedzUsuńRównież się roztapiam i tak samo cieszę się, że nie muszę chodzić w uniformie w te dni, bo chyba bym zemdlała!
no właśnie na moim monitorze też sukienka wygląda na czarną, ale zapewniam, że w rzeczywistości jest ciemnogranatowa :)
UsuńPazurki masz śliczne! Sukienka też piękna! U mnie tez wygląda jak czarna, ale w takiej wersji tez jest świetna!
OdpowiedzUsuńU mnie dzisiaj strasznie wieje...Może jakiś deszcz spadnie:))
deszczyk wieczorkiem na rozładowanie napięcia to fajna rzecz, a potem na nowo może świecić słonko :)
UsuńWieczorkiem może być, byle nie w środku dnia;)
UsuńBardzo lubię maxi. Ładnie w niej wyglądasz. Pozdrawiam ciepło, zapraszam :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za odwiedziny i zaproszenie
UsuńPrześliczna sukienka! Szukam inspiracji na długą sukienkę - Twoja jest taka śliczna, że aż mam ochotę uszyć podobną :) Tylko kiedy?!
OdpowiedzUsuńno właśnie kiedy??? tez ciagle zadaję sobie to pytanie, doba ostatnio jakaś zdecydowanie za króka jest... ale jak się tak dobrze przyjrzeć to za dużo pracy z taka sukienką nie będzie, więc może warto się z nią zmierzyć
UsuńWow....śliczna, bardzo kobieca i to zestawienie kolorów...super. Żałuję, że ja nie przepadam za spódnicami i sukienkami...może czas to zmienić :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję i mimo wszystko zachęcam do spróbowania, osobiście przedkładam wartość wygodnych spodnia nad sukienką ale - szczególnie latem - sięgam po sukienki z lubością i przekonuje się do nich coraz bardziej
UsuńPiękna sukienka i jeszcze piękniejsza sukienka :)
OdpowiedzUsuńślicznie dziękuję :)
UsuńZestawienie kolorow swietne i przede wszystkim pieknie w niej wygladsz Kasiu!! Buciki i paznokcie swietnie dopelniaja calosc ubioru!! Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze dalszych wspanialych pomyslow i mniej upalow, bo one rzeczywiscie odbieraja chec do wszystkiego, nawet do pasji :):)
OdpowiedzUsuńdziękuję Elu za miłe słowa! no właśnie takie tropikalne upały całkowicie odbierają mi siły do działania, co nie znaczy oczywiście, że tęskno mi za chłodem - wręcz przeciwnie, ale choć o kilka stopni mniej i już byłoby idealnie :)
UsuńJak zwykle pięknie i kobieco! I wiemy też, że nie pracujesz w Merlinie :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję, dziękuję.. ano tam nie pracuję ;)
UsuńŚwietna sukienka, ma piękny wzór, super w niej wyglądasz...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńdziękuję Basiu i również pozdrawiam
UsuńCudowna sukienka a tkanina obłędna☺
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci w niej
dziękuję, oj tak tkanina jest bardzo ładna!
UsuńPiękna! A ta tkanina naprawdę cudowna.
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienka, ale gdyby była cała kolorowa byłaby jeszcze piękniejsza :)
OdpowiedzUsuń