czwartek, 21 maja 2015

długouchy...

Mięciutka jest i puchata. Wije się, kłębi, plącze. Czasem lekko poddaje się igiełkowej terapii, innym razem stawia opór. Są na świecie tacy, w których dłoniach zamienia się w prawdziwe cuda. Dla mnie to wciąż materia pełna tajemnic. Trudna, ale fascynująca. Dlatego, gdy znajdę wolniejszą chwilkę (czyli bardzo, bardzo rzadko) siegam po nią i uczę się jej krok po kroku.
A co z tej nauki wynika?

filcowanie na sucho

Efektem każego mierzenia się z nią są niemiłosiernie pokłute opuszki palców, ból kręgosłupa, a czasem i wytrzeszcz oczy ;). Podczas tej pracy co rusz dopadają mnie chwile zwatpienia, że ta technika chyba nie dla mnie. Gdy jednak z tego poczatkowo bezkształtnego kłębka zaczyna wyłaniać się całkiem sympatyczna mordka, chce mi się kłuć dalej i dalej.

Tym razem z camelowej włóczki czesankowej wyłonił się wielkooki, długouchy, z nieco smutnym spojrzeniem s(T)worek. Ruchome łapki i głowa umożliwiają mu "poruszanie" i poznawanie świata.

filcowy stworek

Zanim powstał - w planach miał daleką podróż do miasta Wrocławia. Aby się nie zagubił wśród tamtejszych krasnalich mieszkańców, ubrałam go w filcowy czerwony kubraczek z czarną szarfą wiązaną pod szyją i...

filcowanie na sucho

...zabawny, czerwony berecik. 


Dziwi się ten malec bezustannie, bo... dziwny jest ten świat...

filcowy miś
hand made by ThimbleLady

poniedziałek, 11 maja 2015

tacka...


Jeszcze przez chwilkę pozostaję w temacie decoupage. Technice, która bardzo polubiłam, a na którą ostatnio nie mam specjalnie czasu. Choć w szufladzie pietrzą się skrzętnie zbierane i posegregowane wg wzorów serwetki, ułozone tubki z kolorowymi farbami i klejem zerkam tylko na nie z nadzieją, że może kiedyś, pewnego dnia - ot na przykład jesienią, przysiądę przy stole i znów zacznę zgłębiać tajniki ozdabiania przedmiotów wszelakich.
Na razie tylko wykradam  minuty na malowanki, wycinanki, wyklejanki...

A to efekt moich ostatnich zmagań - drewniana tacka ozdobiona gałązką storczyka w stylu shabby chic.

decoupage na drewnie

Choć jest niewielka to filiżanka aromatycznej kawy, świeżutki rogalik z domową konfiturą i szklanka soku z czerwonych grejpfrutów zmieszczą się na niej bez problemu.

decoupage na drewnie jak zrobić

decoupage tacka

 I jak myślicie- może być?



decoupage tacka
tacka - hand made by ThimbleLady

piątek, 24 kwietnia 2015

kuchenne rewolucje...

Idąc za ciosem kuchennych inspiracji popołniłam deseczkę do krojenia. Zwykła drewniana deska dzięki technice decoupage nabrała rumieńców podobnych do tych, które dojrzeć można na twarzach krągłych kucharczyków.
Druga strona pozostawiona bez kleju, farb i lakieru bez problemu nadaje się do kuchennych rewolucji.

decoupage deska kuchenna



decoupage na drewnie
hand made by ThimbleLady

sobota, 18 kwietnia 2015

serce na dłoni...

Czy łapka do garnków musi mieć kształ rękawicy? Chyba nie. Oto alternatywa dla klasycznych jednopalczastch. Serduchowa łapka na łapkę. Z malowanego złoconego lnu i bawełnianej tasiemki, z wypełnieniem z owaty. Miękka i całkiem wygodna w użyciu.

łapka do garnków

Szyło się ją dość szybko. Sporym jednak utrudnieniem było płynne przeszycie tych kilku warstw tkaniny i ociepliny. Moja Janomka dzielnie walczyła, choć myślę, że na staruszku Łuczniku byłoby mi łatwiej :).

łapka do garnków



łapka do garnków
rękawica kuchenna - hand made by ThimbleLady

piątek, 10 kwietnia 2015

dziwaczna żaba...




     Dawno temu  w ulbionym sklepie z tkaninami zakupiłam nieco ponad pół metra zielonego termoflauszu. Ot tak, bez pomysłu na jego wykorzystanie - niestety czasem tak mi sie zdarza :). Ale po miesiącach leżakowania w kartonie nadszedł jego czas.
Na początek uszyłam z niego ropucha (tu).
Potem wykroiłam dwie pary kapci (tu).
Nadal jednak pozostały sporej wielkości skrawki, z którymi postanowiłam ostatecznie się rozprawić. I tak oto powstała wielkooka, wielopalczasta mięciutka żabia przytulanka. Ponieważ po opublikowaniu zdjęć ropucha kilka osób zwróciło mi uwagę na smutny wyraz jego lica - zdecydowałam, że ta będzie uśmiechać się radośnie. Ma więc haftowany uśmiech i wielkie filcowe źrenice. Ponadto wyposażyłam ją w ruchome górne łapki zakończone krągłymi paluchami. Czy to zielone "coś" przypomina żabkę?

żaba maskotka

Daleko jej do żabiego ideału piękna, ale za to lubi dziarsko podskakiwać. Dlatego szybko zmieniła miejce zamieszkania. Przeniosła się do małej Basi - córeczki mojej przyjaciółki i razem z nią miło spędza czas. Basi bowiem absolutnie nie przeszkadza jej nieco dziwaczna fizjonomia.

zielona żabka



żaba przytulanka
hand made by ThimbleLady