środa, 4 stycznia 2012

premiera kolorowej sukienki...

     Zapowiedź kolorowej sukienki znalazła się na blogu już kilka tygodni temu. Nie żeby szycie zajęło mi aż tyle czasu, ale tak się złożyło, że od momentu jej dokończenia nie było okazji do założenia jej i sfotografowania. Zdjęcia powstały przy sztucznym świetle, więc niestety nie oddają oryginalnych kolorów materiału. A szkoda! Baza to ciemna, butelkowa zieleń, na której znajdują się ok. półcentymetrowe kwadraciki w kolorze intensywnej czerwieni, żółci, pomarańczu, lawendy, fioletu i błękitu.


     Wyjątkowość sukienki polega na tym, że materiał, z której powstała ma blisko 30 lat (!). Moja mama otrzymała go w prezencie od swojej przyjaciółki. Po czasie leżakowania w szafie mama ofiarowała go mnie. Z uwagi na konkretny wiek dzianiny pracę nad sukienką zaczęłam od solidnego prania, żeby w praktyce przetestować jej trwałość i odporność. Skoro nie rozpadła się w praniu, to myślę, że jeszcze długo mi posłuży J.



     Kopertowa góra z wiązaniem na tyle - podkreśla talię. Z kolei trapezowy dół, z czterech niewielkich klinów z kilkoma dodatkowymi zakładkami - ukrywa biodra. Do tego krótki, kimonowy rękawek, który pozwala na założenie sukienki bezpośrednio na ciało jak i na dopasowaną, bawełnianą bluzkę. Sukienka jest niezwykle wygodna. A jej wielką zaletą jest to, że nie gniecie się w trakcie noszenia. Ba, nawet po praniu nie wymaga prasowania!




     Szycie tej sukienki pokazało mi, że najwyższy czas pomyśleć o zakupie nowej maszyny, bo co jak co, ale dzianiny jakoś jej nie leżą. Regulacja też na niewiele się zdaje. Czas pożegnać mojego ukochanego Pfaffa, towarzysza wielu nieprzespanych nocy i wysłać go na zasłużoną emeryturę.

sukienka - hand made by ThimbleLady; bluzka - no name; rajstopy - Gatta; 

35 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy materiał i krój sukienki, ślicznie w niej wyglądasz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam takie modele sukienek - zawsze się sprawdzają:) Ładnie wyszła, świetnie w niej wyglądasz, podkreśla, co ma podkreślać - wszystko gra!:D Materiał rzeczywiście ciekawy. Kojarzy mi się z jakimś egzzzzzzotycznym wężem:) Bajecznie kolorowy.. do wszystkiego będzie pasować:)

    OdpowiedzUsuń
  3. szycie wciąga :) to prawda!ja teraz mam tak,że codziennie chcę coś poszyć,a nawet mam już zamówienia,szyłam dziś dla koleżanki kolejne serduszka do kuchni :)
    sukienka wyszła Ci bardzo dobrze,ja chyba nigdy nie uszyję sama sukienki,ewnt coś przerobię :)
    materiał taki wiekowy? to się ceni!

    OdpowiedzUsuń
  4. Pamiętam ten materiał! Taki oczopląsowy, bo jak na niego patrzę, to mam wrażenie, że się rusza:)) Dzieło Ci wyszło! I można kombinować z kolorami.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja również pamiętam materiał. Świetnie wyszła sukienka. W końcu się materiał nie będzie marnował, bo to by była wręcz zbrodnia. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Materiał przypomina mi hologram, który mieni się kolorami w zależności od kąta patrzenia. Wygląda na prawdę świetnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Obłędny materiał! Mi z kolei przypomina (po trochu) łuski jakiegoś gada ;) I bardzo mi się podoba. Sukienka fajna, lubię zakładane dekolty choć sama noszę sporadycznie bo biustu brak. Tym bardziej zazdraszczam kreacji:) Co planujesz kupić? Masz już jakąś maszynę upatrzoną??

    OdpowiedzUsuń
  8. Sukienka śliczna , skad wykrój ? A jakiego masz Pfaffa ? Może chcesz go odsprzedać ?

    OdpowiedzUsuń
  9. That dress is ah-mazing! i love the pattern and the colors!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. materiał rzeczywiście jest rewelacyjny! :) fajnie, że wyczarowałaś z niego takie cudo :) na pewno będzie Ci jeszcze służyć długo ta tunika - kiedyś robili o wiele bardziej wytrzymałe tkaniny niż obecnie..

    pozdrawiam cieplutko! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ha! Czyli dobrze typowałam, kiedy pisałam, że widziałam w sukience z takiego materiału pewną dość starszą panią! A myślałam, że to zbieg okoliczności :) Sukienka super, tylko powiedz mi, co Ty chcesz ukrywać na biodrach ;) ?

    OdpowiedzUsuń
  12. Doczekałyśmy się pokazu sukienki. Wyszła super, ale modelka wyśmienita i zgrabniutka pokazała ją jak należy. BRAWO!!! Kasiu

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wiem dlaczego ubzdurało mi się, że materiał był w kropy (czas do okulisty lub psychologa). Sukienka super, takie lubię i czekam na jej prezentację w wiosennym wydaniu.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ślicznie Ci wyszło, piękne kolory i ciekawy krój, ja mam maszynę ale staruszkę na bardzo drobne przeróbki....pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  15. jest przepiękna, a jej wzór genialny i bardzo oryginalny. w ogóle mam wrażenie, że materiały sprzed 30 lat były jakieś takie ładniejsze, przyjemniejsze w dotyku, trwalsze i na wiele lat. teraz zdarza mi się kupić bluzkę na 3 razy - potem nadaje się jedynie na szmatę do podłogi ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. super tkanina, trochę oczojebna, ale takie podobają mi się najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  17. sukienka ma niewątpliwie to cos...ale ja bym Cię widziala w jakios kozaczkach i cieplych getrach...w musztardowej czapce o grubych warkoczach...w takiej iscie zimowej stylizacji

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetny ma fason ta sukienka ! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. lovely outfit!love your blog!Follow each other?
    xoxo
    Faby

    OdpowiedzUsuń
  20. Dopiero teraz nadrabiam blogowe zaległości, więc bardzo dziękuję Ci za życzenia. I również ślę je w Twoją stronę. Niech w Nowym Roku dzieje się szczęście...
    A sukienka śliczna
    Pozdrawiam ciepło Marta

    OdpowiedzUsuń
  21. I materiał i sukienka są świetne. Najlepsze są takie obwiązywane, bo w razie potrzeby można popuścić co nieco:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Śliczna! Bardzo podoba mi się wzór i świetnie się komponuje z czarną resztą! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo pasuje do Ciebie ta sukieneczka. Też się podpisuję po genialnością wzoru :) Skoro z takim trudem zrobiona (mam na myśli fanaberie maszyny) przez to pewnie będzie bardziej lubiana przez Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Przyznałam Ci na blogu wyróżnienie Kreativ Blogger ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Wspaniale wyglądasz:)
    Sukienka jest boska!

    Może zaczniemy obserwować?:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Świetne zdjęcia!
    Serdecznie zapraszam również do mnie, blog o kosmetykach i wiele więcej! :) Pozdrawiam gorąco! x

    OdpowiedzUsuń
  27. Barzo oryginalna!!!! jak zawsze kochana!!! tak 3maj:)
    ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★
    pozdrawiam i zapraszam do mnie na nowy post:)

    OdpowiedzUsuń
  28. ciekawą historię ma ta sukienka, a raczej materiał;) ekstra Ci wyszła!!!

    OdpowiedzUsuń
  29. rozkład kolorów na sukience naprawdę robi wrażenie :))

    OdpowiedzUsuń
  30. Jak na swoje 30 lat, ten materiał wygląda naprawdę dobrze. Ciekawe ma kolory.

    Nadal czekam na odpowiedź na mój komentarz, który zamieściłam pod postem z 23.grudnia 2011 roku :)))

    OdpowiedzUsuń
  31. Mam wrażenie, że tkaniny sprzed kilkudziesięciu lat są znacznie lepszej jakości niż wiele współczesnych, które na pewno nie wyglądałyby dobrze po 30 latach.... :P

    OdpowiedzUsuń
  32. och materiał obłędny. Sukienka też bardzo fajna.

    OdpowiedzUsuń
  33. Swietnie Ci wyszla ta sukienka !! Fajny material i ciekawe kolory:) Pozdrawiam serdecznie:):)

    OdpowiedzUsuń

Witam Cię w moim małym wirtualnym świecie. Serdecznie dziękuję za każdy pozostawiony ślad Twojej tu obecności... Jeśli spodobał Ci się mój blog serdecznie zapraszam Cię do obserwowania. Z góry dziękuję za wszystkie komentarze :-)