Powrót do czerni był nieunikniony. Bo cóż najlepiej nadaje się na wieczór? – czarna sukienka w drobniutkie srebrne kropeczki. Moja to prawdziwy vintage. Najpierw była w posiadaniu cioci, potem mojej mamy, a teraz jest moja. Wymagała kilku maleńkich przeróbek – skrócenia - bo miała bardzo niekorzystną dla mnie długość, zwężenia, żebym nie wyglądałam w niej jak w worku, no i zmniejszenia dekoltu, bo ten z racji faktu, że sukienka ma kopertowy krój - był baaaardzo głęboki. Mankamentem - jak dla mnie sukienki jest tkanina – nie jestem fanką materiałów z dodatkiem sztucznych włókien, ale tu zrobiłam wyjątek. Niezwykle rzadko wychodzę, bo leczenie nie przynosi oczekiwanego skutku, ale urodziny koleżanki, to w końcu dobra okazja, żeby choć na chwilę opuścić cztery ściany, zabawić się w gronie fajnych ludzi, a przy okazji po raz pierwszy założyć tę „rodzinną” sukienkę.
Równie wiekowe jak sukienka są pierścionki - dwa węże – jeden z nich nawet dwugłowy z kryształkowymi oczami na dodatek. Do tego klasyczne kabaretki, buty na niewielkim, stabilnym obcasie i można wychodzić.
Ponieważ koleżanka bardzo lubi (podobnie zresztą jak ja) ręcznie robione karteczki, obrazki itp. dlatego jako upominek otrzymała ode mnie uszytego w weekend specjalnie dla niej anielskiego opiekuna i ukochane róże.
sukienka - vinage; pasek - sklep z galanterią skórzaną; kabaretki - Knittex;
buty - Vero Cuoio, korale - Giełda Mienrałów, Skamieniałości i Wyrobów Jubilerskich; pierścionki - vintage,
jak zwykle masz świetną bizuterię :) dobrze jest wyrwaćs się z domu na chwilę, zawsze to tez okazja zeby się wystroić :)
OdpowiedzUsuńjak zobaczyłam pierwsze zdjęcie to mi się wyrwało: WOOOOOOOOOOW :) mało wytworne, ale zupełnie się nad tym nie zastanawiałam!
OdpowiedzUsuń;-)) pierwszy raz chyba podobają mi się kabaretki na kimś :)) całe zestawienie mi się podoba, ale mogłaś pokazać jak sukienka wyglądała przed poprawkami ;-)) mogłoby być ciekawie :-)
a tildowym aniołkiem mnie zastrzeliłaś :-)) świetne ma pantalonki i cała jest śliczna :))
to rasowa TILDA moja droga TimbleLady ;-))
Ten uszyty opiekun jest cudny! Masz zdolne paluszki:)
OdpowiedzUsuńI zdrowia Ci życzę,oby było lepiej:)
no,no...wyglądasz niezwykle ponętnie:))
OdpowiedzUsuńświetna sukienka!
Wyglądasz ślicznie, sukienka ma w sobie coś !
OdpowiedzUsuńZawsze z zazdrością popatruje na takie ręcznie robione cuda jak Twój aniołek, niestety mi Bozia w kwestii szycia nie dała talentu. Życzę pogodnych Świąt i duużo zdrowia !
WOW Super !! Pierwsza fotka jest niezwykle SEXi ;]
OdpowiedzUsuńpozdrawiam !
Świetna sukienka. Ja mam teraz zgryza, bo na wesele idę, ale niezbyt huczne i chcę sobie coś kupić takiego, cobym mogła jeszcze gdzieś założyć. Twoja propozycja - idealna. Pozdrawiam i dzięki
OdpowiedzUsuńświetna sukienka!
OdpowiedzUsuńWyglądasz ślicznie:-)
WOW!! genialna sukienka!! Wyglądasz bardzo ładnie i sexi ;)
OdpowiedzUsuńSukienka bardzo zmysłowa i sexowna.
OdpowiedzUsuńSeksowna sukienka :) Rozcięcie i dekolt dodają tego co potrzebne :D
OdpowiedzUsuńA anielski opiekun jest prześliczny.
sam sexxxxx :)
OdpowiedzUsuńśliczna biżuteria
świetny zestaw:)
OdpowiedzUsuńYou will get many "wooooow" when you go to this event, I'm sure.
OdpowiedzUsuńThat dress is very sexy, I remember seeing that style in the 80s when I was young. This dress has "power" and you will succeed. Wonderful!
Wyglądasz bardzo sexy i bardzo kobieco! Czerń to zdecydowanie jeden z Twoich kolorów!
OdpowiedzUsuńJeszcze raz Wesołych Świąt życzę! :-)
OdpowiedzUsuńO - NIE - MIA - LAM !!! Wygladasz szalowo!
OdpowiedzUsuńPS. Zycze poprawy zdrowia!
sukienka przecudna , Ty wyszłaś przecudnie , super...... lepiej być nie mogło :)
OdpowiedzUsuńKusisz, kobieto, kusisz ;))) do tego węże...
OdpowiedzUsuńI czekam kiedy napiszesz, że już lepiej się czujesz. Trzymam kciuki mocno !
Cudnie wyglądasz, niezwykle kobieco i seksownie! Świetnmy set :)
OdpowiedzUsuń