poniedziałek, 20 czerwca 2011

tunika w grochy...


tunika w groch

     Grochy, groszki i maleńkie kropeczki zawładnęły światem.
Motyw, który przywodzi na myśl lata ’50 pojawia się na wybiegach i ulicach miast systematycznie od lat. Ma tyle samo zwolenników co przeciwników. Jedni je kochają inni wręcz nienawidzą.
     Eleganckie sukienki, kloszowane spódnice,  bluzeczki, kostiumy plażowe w różnej wielkości groszki jednych przyprawiają o szybsze bicie serca i „miłość po grób”, innym wydaja się być dziecinne.

     Jeśli o mnie chodzi, to lubię je bardzo, szczególnie w wersji czarno-białej, na apaszkach i spódnicach szytych z koła lub półkoła na szerokim, podkreślającym talię pasku.
Oczywiście mogę bez nich żyć, świadczy o tym choćby fakt, że obok pokazywanej kiedyś na blogu apaszki i granatowej, plisowanej spódniczki nie posiadałam więcej groszkowych motywów na ubraniach, aż do chwili gdy zakupiłam ten oto kupon materiału. 

tunika w grochy jak uszyć

     Uszycie tej tuniki było niezwykle proste ponieważ do połowy szerokości tkanina była już fabrycznie marszczona. Wystarczyło więc tylko lekko dopasować ją zaszewkami, podwinąć i... gotowe! Całkiem fajnie wygląda z wąskimi czarnymi lub białymi spodniami, a nawet z krótką czarną spódnicą ołówkową.
     
     Ponieważ wybierałam się na spotkanie w klubie, co zdarza mi się niezwykle rzadko, to sobie  troszkę poszalałam i dobrałam do uszytej naprędce tuniki - spodnie – pamiątkę z lat ’80 odnalezione pewnego dnia w zakurzonym kartonie w piwnicy (pamiętają sporo fajnych imprez J). Czarne, lśniące niczym wężowa skórka, górą dopasowane, dołem lekko rozszerzane. Hit minionych lat J. Do tego wielki pierścień z czarnym oczkiem, wisior z okrągłym kamieniem i płaskie czarne lakierki. 


tunika w grochy jak uszyć


tunika - hand made; bluzka z bufkami - no name; spodnie - scheda lat'80 vintage;
balerinki - no name; pierścionek i kolczyki - sklep ze sztuczną biżuterią; wisior - pamiątka z nad morza

21 komentarzy:

  1. Tunika jest super!! Świetny pierścień. A Może pokaż się nam w wersji bez spodni, była by cudowna sukieneczka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna tuniczka !! Dzisiaj się zastanawiałam nad kupnem sukienki w grochy... była urocza :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też myślę, że jako sukienka byłaby równie fajna! Chociaż, oczywiście, jestem fanką spodni do tunik i sukienek! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny efekt uzyskałaś w tej tunice, gratuluję ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super Ci ta tunika wyszla i jak pomyslowo, spodnie rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna tunika, grochy super...i piękny pierścionek...zdolniacha z Ciebie....pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest tak długa, że nadawałaby się do noszenia "w samotności". Świetna!

    OdpowiedzUsuń
  8. super wygląda ze spodniami, choć ciekawi mnie jakby wyglądała jako sukienka ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Jest bardzo ładna. A wiesz, ja bym ją jako sukienkę, tak z pantofelkami, nie dałoby rady? Jest bardzo delikatna i kobieca, pasuje do Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. śliczna biżuteria. Jednak nie odważyłabym się wyjść w takich spodniach ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. sukienka jest piękna, bardzo kobieca...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. tunika, naszyjnik, pierścionek -wszystko rewelacyjne, ale zgadzam się że mogłabyś ja spróbowac jako sukienkę :) myśle że efekt byłby bardzo dobry :)

    OdpowiedzUsuń
  13. wszystko razem idealnie z sobą współgra :))

    świetna kompozycja

    OdpowiedzUsuń
  14. Super :) I też uważam, że w roli sukienki sprawdziła by się znakomicie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Tunika jest świetna, taka zgrabna. Mam nadzieję, że trochę w niej poszalałaś :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. prze-szalone spodnie! super :-.)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mnie właśnie ten róż sie spodobał, aż się sama dziwię, że tak dobrze wygląda ;) aczkolwiek na co dzień inne bym wolała, troszkę mniej wyraziste.

    OdpowiedzUsuń
  18. według mnie spodnie wyglądałyby naprawdę genialnie gdyby były całkiem wąskie (z tego co widzę na Twoim blogu nie masz wielkich łydek, więc bedziesz wygladać super) i do tego szpilki. no chyba że nie lubisz obcasów:)) ale to tylko moja opinia
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Witam Cię w moim małym wirtualnym świecie. Serdecznie dziękuję za każdy pozostawiony ślad Twojej tu obecności... Jeśli spodobał Ci się mój blog serdecznie zapraszam Cię do obserwowania. Z góry dziękuję za wszystkie komentarze :-)