niedziela, 19 września 2010

niedziela na starówce...

        Pomysł na niedzielne przedpołudnie - spacer wąskimi, pełnymi uroku uliczkami starego miasta. Najpiękniejsze, zabytkowe kamieniczki, dziesiątki restauracyjek, klimatyczne kawiarenki i puby z tętniącymi życiem letnimi ogródkami zapraszającymi przechodniów na pyszności z niemal każdego zakątka świata. Dźwięki miasta, gwar i charakterystyczne chyba dla każdej starówki, wszechobecne gołębie. Zakochane pary, rodziny z dziećmi, grupki roześmianej młodzieży, elegancko ubrani starsi państwo na przed- a może i poobiednim spacerze. Fajnie tu, malowniczo i radośnie.




    
     Byłam tu dziś z racji odbywającego się w jednej z przylegających do Starego Rynku kamienic kursu. Skorzystałam więc z okazji i w przerwie pomiędzy zajęciami pozachwycałam się fasadami malowniczych kamieniczek, przekąsiłam coś ze znajomymi w jednej z egzotycznych knajpek i dla zapamiętania tych ulotnych chwil pstryknęłam kilka fotek.

                                                        
     Wejście do znajdującego się w dawnej kamienicy, na rogu ulic Żydowskiej i Kramarskiej maleńkiego rektorskiego kościółka, który służy również grekokatolikom do celebrowania liturgii w rycie bizantyjsko-ukraińskim, a także barokowe dzieło - kościół farny – fasada widziana od strony ulicy Świętosławskiej.

     Dziś na grzbiet założyłam letnią tunikę w różowe esy floresy (a co w końcu lato jeszcze trwa!), biały top i czarne spodnie. Prezent od mamy - amarantowa niciana chusta z setkami migocących koralików bardziej zdobiła aniżeli chroniła przed przejmującym chłodem, ale nie chciało mi się na te kilka chwil wbijać w wielkie szare swetrzysko. Wybiegłam tak jak stała i troszkę zdziwiłam się, że jest tak zimno… Bez względu jednak na niedogodności - spacer zaliczam do udanych.
Ulica Żydowska  i widok na Ratusz z narożnika ul.Żydowskiej i ul.Wilekiej.



Renesansowy Ratusz i przyległe malownicze kamieniczki z podcieniami tzw. domki budników.


    Jedna z wielu latarni umieszczonych wokół starego miasta oraz Fontanna Prozerpiny przed Ratuszem - barokowa, wykonana w piaskowcu rzeźba, nawiązując do mitologii, ilustruje scenę porwania Prozerpiny przez władcę podziemia.

     Balijskie smakołyki serwowane przy dźwiękach jawajskiego gamelanu w egzotycznej indonezyjskiej restauracji Warung Bali - Ayam Asam Manis / Padang / Lada Hitam – pyszne danie z kurczaka, podane na gorącym talerzu z ryżem, indonezyjskimi prażynkami, warzywami „acar” i sosem słodko-kwaśnym (do wyboru był jeszcze pikantny i pieprzowy).



tunika - MK; spodnie - ???; balerinki - Hkr Lady; niciana chusta z koralikami - WareHouse;
pierścionek - stoisko z biżuterią w osiedlowym markecie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam Cię w moim małym wirtualnym świecie. Serdecznie dziękuję za każdy pozostawiony ślad Twojej tu obecności... Jeśli spodobał Ci się mój blog serdecznie zapraszam Cię do obserwowania. Z góry dziękuję za wszystkie komentarze :-)